laki7 Śmiem twierdzi, że to wszystko opiera się na tym ile kto włożył $$ w swoją kochankę ;) Większość z was nie szczędziła pieniędzy, żeby doprowadzić 7 do wymarzonego stanu, więc teraz nie opłaca się ich sprzedawać po rynkowej cenie. Ale jest jedna podstawowy plus takiego podejścia ;) To są solidne niemieckie maszyny z krwi i kości które dobrze traktowane przeżyją nie jeden wyrób samochodopodobny projektowany przez księgowych gdzie awarie planuje się już na deskach kreślarskich :/