Lambda i gaz, powtarzające się błędy sond po wymianie na nowe

[Inur]

Jakieś 10tys km wymieniłem obydwie sondy lambda bo jedna zgłaszała błąd. Wyczytałem tutaj że sondy i tak powinno się wymieniać co ok. 150-200tys km więc odpuściłem sobie wymianę wadliwej. Kupiłem oryginalne Bosche i od razu do tego przepływkę Boscha. Po montażu odpiąłem aku na noc. Auto wyraźnie lepiej pracowało szczególnie po odpaleniu więc nie jechałem na kompa sprawdzić czy są jeszcze jakieś błędy.

Dziś przy okazji diagnozy czujnika ABS okazało się, że w silniku pojawiły się już 4 błędy - sterowanie jednej z sond lambda, 2 błędy "błąd sonda lambda 1" 2. Do tego jeszcze czujnik położenia wału co jest w ogóle nonsensem bo nigdy nie miałem problemów z odpalaniem. Po usunięciu błędów, przejechałem się 30km na benzynie, po powrocie znów pojawił się błąd sterowanie sondą lambda. Obydwie pracują przy 0.41 i 0.45V, napięcie zmienia się o 0.01V. Jedna ma korektę 25%, druga 0%.

Od jakiegoś czasu mam problemy z gazem, prawdopodobnie ze składem mieszanki. Z braku czasu od pół roku się nie mogę za to zabrać. Plan był taki - wymienić sondy i dopiero wtedy zrobić gaz żeby wszystko móc dobrze wystroić. Czy zła mieszanka, prawdopodobnie zbyt uboga może powodować uszkodzenie sond? Bo teraz już nie wiem co robić. Mechanik stwierdził żebym się dowiedział czy instalacja gazowa ma obejście sond lambda ale jak dobrze rozumiem to w sekwencji takie coś nie może mieć miejsca?

[shebi]

Jakieś 10tys km wymieniłem obydwie sondy lambda bo jedna zgłaszała błąd. Wyczytałem tutaj że sondy i tak powinno się wymieniać co ok. 150-200tys km więc odpuściłem sobie wymianę wadliwej. Kupiłem oryginalne Bosche i od razu do tego przepływkę Boscha. Po montażu odpiąłem aku na noc. Auto wyraźnie lepiej pracowało szczególnie po odpaleniu więc nie jechałem na kompa sprawdzić czy są jeszcze jakieś błędy.

Dziś przy okazji diagnozy czujnika ABS okazało się, że w silniku pojawiły się już 4 błędy - sterowanie jednej z sond lambda, 2 błędy "błąd sonda lambda 1" 2. Do tego jeszcze czujnik położenia wału co jest w ogóle nonsensem bo nigdy nie miałem problemów z odpalaniem. Po usunięciu błędów, przejechałem się 30km na benzynie, po powrocie znów pojawił się błąd sterowanie sondą lambda. Obydwie pracują przy 0.41 i 0.45V, napięcie zmienia się o 0.01V. Jedna ma korektę 25%, druga 0%.

Od jakiegoś czasu mam problemy z gazem, prawdopodobnie ze składem mieszanki. Z braku czasu od pół roku się nie mogę za to zabrać. Plan był taki - wymienić sondy i dopiero wtedy zrobić gaz żeby wszystko móc dobrze wystroić. Czy zła mieszanka, prawdopodobnie zbyt uboga może powodować uszkodzenie sond? Bo teraz już nie wiem co robić. Mechanik stwierdził żebym się dowiedział czy instalacja gazowa ma obejście sond lambda ale jak dobrze rozumiem to w sekwencji takie coś nie może mieć miejsca?

napięcie na windach powinno zmieniać się sinusoidalnie w zakresie około 0.1-0.9V

korekta maksymalna +25% oznacza że coś jest po maksie nie tak z dozowaniem mieszanki i kompuer nie jest w stanie wysterowac ...ważne jeszcze na które korekty patrzysz LTFT czy STFT bo obie mówią ci co innego

czujniki położenia walków wcale nie muszą wpływać na odpalanie, jak jest błąd to trzeba wymienić, przy okazji zobacz czy to ten sam bank co sonda, a w ogóle czujniki masz 2 więc możesz je zamienić i patrzeć gdzie jakie błędy będą i odczyty

zła mieszanka jak najbardziej może uszkodzić sondy lub skrócić ich życie

[hubbimakow]

Co do składu mieszanki to czy dobrze masz powiercony kolektor-nie łapie lewego powietrza? Bo u mnie jak gazownicy zakładali gaz to miałęm cały czas problemy ze składem mieszanki, jeździłem do nich z reklamacją, regulowali, podpinali pod kompa i zaczeli wymyślać że sonda do wymiany itp. Dopiero jak sam się za to wziełem i znalazłem nie szczelności w źle powierconym kolektorze problem ze składem mieszanki ustał i nagle sondy się naprawiły.

[lionix]

jaki masz gaz

bo np do staga nie podlacza sie lambd

ja mam staga w e36, podlaczylem lambde to mi szalał silnik i w ogole jaja byly, odlaczylem lambde, ustawilem gaz- malina na gazie i benie

bo stag w algorytmie swojej pracy nie korzysta ze wskazan sondy

[Inur]

Dzięki za konkretne odpowiedzi.

Shebi Odnośnie korekt nie odpowiem - musiałbym jeszcze raz sprawdzić na kompie ale to dopiero po weekendzie. Błąd był czujnika położenia wału korbowego a jeśli dobrze rozumiem to tu problem już jest większy niż przy wałku.

hubbimakow Ostatnio miałem robione uszczelnienie całego dolotu, wszystko powymieniane. Przy okazji wymieniali właśnie kolektor, bo w moim gazownicy się nie popisali i powiercili porty na różnej wysokości. Kolektora nie sprawdzałem, jak mam być szczery to dalej słychać syczenie z silnika szczególnie przez jakąś sekundę dwie po zgaszeniu, zanim zamach się nie zatrzyma. Jestem ciekaw czy M60B40 taki dźwięk wydaje czy może być problem gdzieś z nieszczelnością.

lionix Sterownik jest Stag 300-8. Jeżeli sterownik nie korzysta z sond to o czym to może świadczyć w moim przypadku?

[shebi]

skoro tak syczy aż to może ci coś schrzanili z dolotem dodatkowo - posprawdzaj to lewe powietrze w takim razie psikajac wszędzie po silniku i dolocie i obserwując STFT czy się zmienia i w która stronę

może jakiś wezyk od gazu się odpial też

nie masz "twardego hamulca" - wspomaganie hamulca działa ok?

u mnie sondy podpiete są do lpg landi omegas i jest ok

[lionix]

lionix Sterownik jest Stag 300-8. Jeżeli sterownik nie korzysta z sond to o czym to może świadczyć w moim przypadku?

w takim razie ja bym zaczął od odłączenia sond od staga, podłączenia ich oryginalnie do benzyny, skasować błędy i zobaczyć...powinno być ok....problemy z pracą silnika i/lub sondami w przypadku podpiecia ich w gaz to powszechny problem...

co do mieszanki.... to tu trza już kompa do gazu...sprawdzić czasy wtrysku, mnożnik,ciśnienie, mapy...ew. ustawić wszystko na nowo...
ja to ustawiałem bez sond w e36 i jest malina... stag 300... podpięcie lambdy u mnie powodowało problemy

i tak jak radzą koldzy sprawdzić oczywiście ewentualne nieszczelności...

ja bym zrobił tak
odłączył sondy
sprawdził wycieki gazu (tester szczelności, tester gazu taki jak na SKP)
sprawdził czy nie łapie lewego powietrza gdzieś (ja używam dzikiej metody na plaka/samostart)
skasować błędy
ustawianie gazu
powinno byc git

[Inur]

skoro tak syczy aż to może ci coś schrzanili z dolotem dodatkowo - posprawdzaj to lewe powietrze w takim razie psikajac wszędzie po silniku i dolocie i obserwując STFT czy się zmienia i w która stronę
może jakiś wezyk od gazu się odpial też
nie masz "twardego hamulca" - wspomaganie hamulca działa ok?
u mnie sondy podpiete są do lpg landi omegas i jest ok

Hamulec jest ok, co do nieszczelności i syczenia przy gaszeniu to gazownik stwierdził ze to może być sprawa plastikowego kolektora dolotowego, akurat jak zwróciłem mu na to uwagę to powiedział że to nic dziwnego. Plakiem jeszcze nie sprawdzałem bo na razie auto stoi u mechanika.


Odnośnie gazu - okazuje się, że sondy nie są podpięte do sterownika. Gazownik to autoryzowany dystrybutor Stag'a, stwierdził że nie ma takiej opcji żeby w sekwencji nie było sygnału z sond. Więc kłóci się to trochę z tym co ktoś wyżej napisał, że Stag nie korzysta z sygnału.

Z tego co piszecie wynika, że sondy są podpięte albo do gazu albo do DME? Czy można sygnał podpiąć i tu i tu?

Po wykręceniu sond oczom moim ukazał się taki widok:
http://7er.pl/showthread.php/29269-O...e-zdj%C4%99cie

Założone stare sondy, wszystko na razie ok...

[shebi]

Hamulec jest ok, co do nieszczelności i syczenia przy gaszeniu to gazownik stwierdził ze to może być sprawa plastikowego kolektora dolotowego, akurat jak zwróciłem mu na to uwagę to powiedział że to nic dziwnego. Plakiem jeszcze nie sprawdzałem bo na razie auto stoi u mechanika.


Odnośnie gazu - okazuje się, że sondy nie są podpięte do sterownika. Gazownik to autoryzowany dystrybutor Stag'a, stwierdził że nie ma takiej opcji żeby w sekwencji nie było sygnału z sond. Więc kłóci się to trochę z tym co ktoś wyżej napisał, że Stag nie korzysta z sygnału.

Z tego co piszecie wynika, że sondy są podpięte albo do gazu albo do DME? Czy można sygnał podpiąć i tu i tu?

Po wykręceniu sond oczom moim ukazał się taki widok:
http://7er.pl/showthread.php/29269-O...e-zdj%C4%99cie

Założone stare sondy, wszystko na razie ok...

dziwne to stwierdzenie gazownika odnośnie kolektora

jak auto stoi u gazownika to nie ma lepszej okazji żeby sprawdzić dolot psikajac, każdy gazownik powinien mieć miernik obd co korekty pokaże, tylko niech to przy tobie zrobi

ja w instalacji landi renzo omegas mam sondy podłączone i tu i tu

jak gaz był źle wyregulowany to ci walił i po sondach bo zła mieszanka byla... jak długo to mógł je i uszkodzić

...imo zmien gazownika na jakiegoś polecanego na forach gazowych, jak z warszawy to polecam zakład na ul. słomianej

[matiqq]

Witam:Moje pytanie odnośnie instalacji gazowej jakie masz założone wtryskiwacze? Czy kolektor jest nawiercony zaraz przy wtryskach benzynowych, czy wyżej ? Co do syczenia to u mnie też je słychać po zgaszeniu i jest to normalne. Przy instalacji Stag 300 nie jest wymagane podpięcie sąd lambda ,normalny gazownik skorzysta z testera obd i doreguluje skład mieszanki do ( Długiej i krótkiej ) koekty. Ja myśle że masz założonego Staga na listwach wtryskowych Valteka a to może być a raczej napewno jest powodem Twoich problemów.Co do sądy ze zdjęcia to od gazu przy ubogiej mieszance miałbyś sonde z białawym nalotem a przy bogatej okopconą a twoja wygląda jakby auto podbierało olej. Ja do v8 zakładam też Stagi ale z listwami Kehin lub zamiennik Hana , można też dać wtryski firmy Brc. Moje szczęśie Bmw7 4.4l pali miasto 13-15 trasa od 9-10 do150 powyżej czyli 200i więcej ok 16.