http://tablica.pl/oferta/bmw-e32-730...30d591d09;r:;s - czy ktos zna to auto ew ocencie czy warto jechac i ogladac... zdjecia troche kiepskawe
http://tablica.pl/oferta/bmw-e32-730...30d591d09;r:;s - czy ktos zna to auto ew ocencie czy warto jechac i ogladac... zdjecia troche kiepskawe
Wygląda na jakiś taki zdechły egzemplarz, ale pooglądać można :)
Wnętrze pierwsza klasa,zdjęcia również... Dziwię się że ktoś takimi autami się interesuje
Straszny trup, szkoda gadać.
Zgadzam się z kolegami. W takie egzeplarze za 3-5 kzł to trzeba zazwyczaj wsadzić drugie tyle aby się w ogóle bezpiecznie tym przemieszczać nie wspominając już o stanie wizualnym
Zobacz moją siódeme http://7er.pl/showthread.php/8202-e3...85-730iA-V8-93
freshtimer - za młody by być klasykiem, za stary by być platikiem
dzwonilem i podobno satelitki z mostu wylecialy, takze daruje sobie
Kibel kolego to nie jest siódemka tylko jakiś truposzczak zapuszczony na maksa.
A po czym wnioskujecie, że ten samochód to totalne padło? Po tym, że ktoś robił zdjęcia z lampą w nieodśnieżonym samochodzie i skóra wyszła jak z du***, no i dywaniki są mokre? Czy po tym, że właściciel napisał, że jest do poprawek lakierniczych? Wiadomo, że za 5500 cuda się nie dostanie, ale ludzie, trochę pokory...
Czasami śmieję się do siebie jak czytam wasze komentarze :-)
Nie jestem właścicielem ani nie znam tego samochodu - to tak dla jasności.
Pozdrawiam,
marcin
Kolego jestem pokorny,jest kilka zasad przy sprzedaży samochodu ten samochod to chodzaca bomba zegarowa ktora moze pierdyknąc w kazdej chwili,zdjecia daja obraz samochodu w tym wypadku zrobione byle jak byle gdzie tak jakby sprzedajacemu nie zalezalo na sprzedazy,to raz na podstawie tych zdjec ten samochod nadaje sie na przeszczepy a skoro posiadasz E32 to wiesz ile zadbany model kosztuje doprowadzenie samej blacharki,nie wiadomo co z mechaniką. Jezeli ktoś chce jezdzić taki egzemplarzem i w takim stanie wizualnym jego sprawa bo siódemka ten samochod kiedys byl :) jeśli chcesz moge pokazać Ci jaka miałem e32 fakt sprzedalem ja troszke drożej niz 5.500 i jest czlowiek na tym forum ktory to potwierdzi i cieszy sie tym autem do dziś:)
Gość piszę, że dokłada jakieś graty do auta, wymienił ( przynajmniej te łatwe do ukrycia ) wady. Nie wiadomo jak wygląda sprawa ze skrzynią i silnikiem. Jeżeli są w porządku, to może i warta obejrzenia. Można dołożyć 6tyś i wiedzieć co się ma, a można kupić za 12-13tyś i trafić na minę.
Kolego piszesz, że jesteś pokorny, ale wrzucasz wszystkich do jednego wora. To ja Ci podam własny przykład. Kupowałem E36. Auto na zdjęciach brudne ( w środku z pół centymetra kurzu ) skóry wymagały renowacji, ogólnie na pierwszy strzał: bleee, ale mówię co tam. 80k m nie tak daleko podjadę i zobaczę ( cena była niska w porównaniu z innymi wymuskanymi laleczkami ). Po dojechaniu okazało się, że mechanicznie auto jest w 100% sprawne, hamulce na wszystkich kołach ATE ( z przodu tarcze nacinane ), zawieszenie Lemforder, nic nie skrzypiało, nie lało nigdzie. Instalacja gazowa była tak zamontowana, że tylko jak się dopatrzyłeś końcówek wtryskiwaczy między kolankami kolektora, albo zajrzałeś do bagażnika to wiedziałeś, że auto ma LPG ( żadnej odczuwalnej straty mocy na gazie ). Wizualnie taka sobie. Kupiłem. Przez rok wymieniłem tylko płyny, świece, oleje filtry i klocki hamulcowe. Auto jechało jak po sznurku, prędkość maksymalną miał katalogową. Sprzedałem z wielkim żalem, bo potrzebowałem większe a coupe nie było zbyt praktyczne. Także czasem lepiej najpierw obejrzeć osobiście, a dopiero potem skreślać.
Ostatnio edytowane przez krzysiek7er ; 19-02-2013 o 16:33
"W czasie deszczu gdy wiatr wieje, słychać Alfę jak rdzewieje."