Ja swój poprzedni bak kleiłem takim dwuskladnikowym klejem rozrabianym na szybko w dłoni...użyłem dwa rodzaje tego kleju...najpierw 2 warstwy do klejenia metalu a potem 2 warstwy do klejenia poszyć jachtowych...czas schnięcia około 15 minut...naprawiałem 2 rozszczelnienia na samym spodzie nie wypompowując paliwa...po prostu wytarłem do suchego i od razu nałożyłem pierwszą warstwę...dlatego po jakimś tygodniu znów zaczeło sie pocić ale i tak miałem już kupiony nowy zbiornik w PL dlatego musialem tak pojeździć około 2 mce...gdybym zrobił to na wypompowanym paliwie i odczekał chociaż kilka godzin to podejrzewam,że bak długo byłby szczelny...jednak nie chciało mi się w to bawić bo wiem,że na każdym parkingu sprawdzał bym czy już jest plama czy jeszcze nie...nie na moje nerwy...kupiłem bak i po krzyku.Dodam jeszcze,że ten klejony przeze mnie bak był wczesniej spawany mosiądzem ale gó.no to dało.Pozdrawiam.