Każde używane auto musi prędzej czy później - mniej lub bardziej zacząć się sypać :). Mam E65 jakieś 4 miesiące i kilka niespodzianek miałem - na szczęście nie drogich, ale na pewno przy naprawie E38 a E65 będzie spora różnica ( koszty ).
Mimo wszystko dwa razy bym się nie zastanawiał tylko zmieniał na E65 - boooo ja wole nowsze autka niż starsze ;).