
Zamieszczone przez
525d
W takim razie miałem do czynienia z zajechanymi egzemplarzami e65, zarówno i e38 i e65 znam od dawna jak jeszcze byłem dzieckiem jeździłem taki autami jak były nowe lub prawie nowe. Raz jadąc do Włoch na wakacje z wujkiem było to w 2000 r jechaliśmy 740 98r miało 33 tys przebiegu na autostradzie pod Wiedniem pękną bak reszta drogi była autem zastępczym a e38 wróciło na lawecie, w 2003 roku ten sam wujek kupił e65 735 nową z salonu i miał ją 3 lata do 2006r zrobił 87 tys km i miał co najmniej kilka poważnych awarii. Przyjeżdża do mnie klient e65 3.0d przynajmniej 5 razy w miesiącu na kompa bo co chwila to inny komunikat mu wyskakuje. Moim zdanie zarówno e38 jak i e65 nie jest i nigdy nie będzie bezawaryjnym samochodem bo są napchane różnymi gadżetami z tym że w e65 jest ich 10 razy więcej.