Panowie ze bramki viaToll mierza i rejestruja juz osobowki to wiadomo, moje pytanie czy egzekwuja juz wykroczenia predkosci z nich wynikajace. Mieli zaczac wystawiac mandaty za przekroczenia predkosci tylko od kiedy ktos wie...?
Panowie ze bramki viaToll mierza i rejestruja juz osobowki to wiadomo, moje pytanie czy egzekwuja juz wykroczenia predkosci z nich wynikajace. Mieli zaczac wystawiac mandaty za przekroczenia predkosci tylko od kiedy ktos wie...?
Ostatnio czytałem, że jedynie bramka w okolicach Bydgoszczy jest na tą chwilę w fazie testów. Nie podawali przybliżonego terminu kiedy faktycznie uruchomią pomiary z ewentualnym egzekwowaniem wykroczeń.
"W czasie deszczu gdy wiatr wieje, słychać Alfę jak rdzewieje."
to nie fajna wyadomosz...
oby nie weszła w praktice..
Proponuje Donaldowi T. żeby wprowadził mandat w formie ryczałtu, czyli każdy czy jeździ czy nie będzie płacił kwotę z góry ustaloną wtedy nie potrzebne będą fotoradary, patrole i nieoznakowane auta i budżet państwa będzie oparty wyłącznie na kierowcach, no bo już wszystko sprzedali co mogli, zostali tylko kierowcy
Jeżeli chodzi o bramki to jest to chyba jedyny w Polsce sposób na przestrzeganie prędkości, w porównaniu do fotoradarów, które ustawiane są jak im wygodnie. Poza tym Polska to chyba jedyny kraj gdzie prawo do nałożenia mandatu kierowcy ma tyle służb ( Policja, ITD, Straż Miejska, Straż Graniczna ). Bramki popieram, bo to faktycznie może być skuteczne narzędzie do kontroli ( z tego co czytałem poza prędkością ma sprawdzać czy dany pojazd ma np ważny przegląd techniczny i ubezpieczenie ), bo 60% fotoradarów jest ustawionych w złych miejscach tylko po to, żeby nabijać kasę do budżetu, która i tak do podatników nie wróci. Powinno zostać tak jak było jeszcze kilka lat temu. Drogówka zajmuje się porządkiem na drogach, ITD transportem drogowym, Straż Miejska porządkiem w miastach. No ale niestety. Pieniędzy z budżetu szybko ubywa i czymś trzeba te dziury załatać.
"W czasie deszczu gdy wiatr wieje, słychać Alfę jak rdzewieje."
Kolego z finlandii ciu mnie rozdrazniles, chyba jestes ciut poza realiami, bo my w Polsce potrzebujemy sie przemieszczac, ograniczenia do 50 lub 70 wszedzie tego nie umozliwiaja. Autostrad nie ma.
Jezeli mam jechac 400 km 10 godzin to chyba nie tak powinno wygladac! Wiec o jakim ty piszesz "jedynym egzekwowaniu przepisow". Uruchomienie viatoll'i na osobowki doprowadzi do tego ze tyle bedzie trzeba jechac, ba doprowadzi do tego ze jeden przejazd (jadac rozsadnie i bezpiecznie co nie oznacza zgodnie z ograniczeniami na danym odcinku) spowoduje zabranie prawa jazdy i ponowny egzamin.
Wracajac do sedna tematu - z viatolla jeszcze nie dostane mandatu??
wystarczy przejechać bramkę potem stanąć na papierosa może telefon do mamy albo zabawić się z dziewczyną... byle czas poleciał... a potem chulaj dusza ile fabryka dała!
Rozmowa toczy się na temat bramek i wyraziłem swoją opinię i dalej ją podtrzymuje. Nie wspominałem nic o ilości bezsensownych ograniczeń prędkości, które w większości przypadków nijak się mają do stanu drogi, przykład nowo otwartego odcinka drogi ekspresowej S8 Rawa Mazowiecka - Piotrków Trybunalski gdzie na prostej jest 120km/h a na łukach już ograniczenie do 100km/h ( http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...ami,nId,774104 ).
Może Cię to zdziwi, ale też jestem Polakiem. Mam Polskie obywatelstwo, wychowałem się w tym kraju i chętnie do niego wracam i też się potrzebuje czasem przemieścić. Obecne miejsce mojego zamieszkania nic nie zmienia. To, że w innych krajach jeździ się po lepszych drogach, lepiej oznakowanych nie uprawnia nikogo do łamania przepisów bo w Polsce jest tak a nie inaczej ( dla przykładu: moja droga z pracy do domu to odcinek 37km, ograniczenie do 80km/h, na którym jest 8 fotoradarów licząc obie strony - nie uważam, że to mało, bo średnio wychodzi 1 fotoradar na 4,6km, a przecież jakoś przemieszczać się muszę )
"W czasie deszczu gdy wiatr wieje, słychać Alfę jak rdzewieje."
Ale jak chcesz przejechac kraj to masz prawdopodobnie autostrade na ktorej mozesz utrzymac srednia predkosc przykladowo 130 nie lamiac przepisow i w rozsadnym czasie mozesz sie przemieszczac. W PL tylko zaostrzenia egzekwowania ograniczen a trasa wiedzie przez obszary pseudozabudowane i ograniczenie do 50 i jak tu sie przemieszczac aby nie jechac 10-12h odcinek ktory powinien zajac 4h. Mandaty z viatolli to bedzie kleska i paraliz komunikacyjny, ja tak to widze.
Bo w Polsce przyjęło się zaczynanie czegoś od d... strony. Zamiast najpierw drogi, oznakowanie i radary, są najpierw radary, potem 1500 znaków a drogi zrobią jak pieniędzy w budżecie zostanie. W Finlandii jest 653km autostrad ( to nie dużo na kraj o powierzchni terytorialnej większej od Polski - w Polsce jest oddanych 1342 km ). Ograniczenie na autostradach wynosi 120km/h latem, 100km/h. Drogi główne latem 100/80km/h ( zależy od odcinka ) latem i zimą 80km/h. W miastach często jest ograniczenie od 20 do 40km/h. Mandaty nakładane w zależności od zarobków ( co nie znaczy tanio za przekroczenie o 12km od 200e w górę ). Za przekroczenie powyżej 30km/h mogą zabrać prawo jazdy np na miesiąc, za recydywę można stracić uprawnienia do kierowania pojazdem na zawsze plus kara więzienia. Wszystko zależy od mentalności ludzi. Owszem, w Polsce jest ok 40mln ludzi, w Finlandii ok 6mln, więc zatłoczenie jest dużo większe w Polsce, ale są w Finlandii miasta takie jak Espoo, Vantaa, Helsinki ( takie trójmiasto ), w którym mieszka 1,5 mln ludzi. To już sporo i korki są ( czasem wjazd do Helsinek w godzinach szczytu to jak przejazd przez Warszawę ) a jednak ludzie przestrzegają przepisów. Kiedyś zrobiłem sobie test w Polsce. Jechałem z Zakopanego do Częstochowy przez Kraków. Raz bardzo szybko. Drugi raz zgodnie z ograniczeniami. Za pierwszym razem kosztowało mnie to 400zł, 8pkt plus większe zużycie paliwa, za drugim przyjechałem na miejsce 25min później wydając tylko na paliwo, którego spaliłem mniej. Polecam, żeby każdy sobie zrobił czasem taki test.
"W czasie deszczu gdy wiatr wieje, słychać Alfę jak rdzewieje."