Słowem końcowym; dyskusja odnośnie skrzyni zeszła jak zwykle na jakże istotny problem lewarka.

Szczerze - kto ufał że zobaczy e32 740i w manualu może czuć się oszukany.

Nikt tego nie obiecywał, ale na wielbiciela kultu mocy, przyspieszeń mierzonych w setnych sekundy, ugrywanie dziesiątek sekund na każdym biegu, podnoszenie mocy M60 poprzez zmiany wydechu i filtra - o tym naczytaliśmy się z ręki autora tematu przez te 3 lata.

Teraz wypadałoby mieć po prostu jaja i zrobić ten swap - stanąć w końcu za tym co się mówi na forum.

Ile to razy wzywałeś Pan co lepiej rokujące auta z forum do Rawicza na test? Chyba każdy już o tym czytał. Po tych wszystkich pojedynkach słownych wypadałoby stanąć za postawą którą się tak długo reprezentuje i "uwolnić" w końcu tą 4 litrówkę.

Ma przecież "dawać frajdę z jazdy" - jeśli tak to niech daje - w myśl głoszonych tu zasad - na każdym biegu.

Złotówki też Pan umiesz liczyć - o czym piszesz w co drugim poście. To kosztowało tyle, na to są faktury, a utrzymanie e32 przez 3 lata kosztowało mnie tyle.

Fajnie - niech się teraz wartość auta zwiększy - wrzucając manual, będzie z pewnością autem bardziej wartościowym niż jest w tej chwili, bo nie da się kupić tego modelu w manualu. Klientów w razie chęci sprzedaży będzie sporo, tym bardziej że auto PONOĆ zadbane i zdrowe - czego bronisz jak lwica w każdym poście.


A teraz, uprzedzając odpowieź którą przewiduję z twojej strony - nie, remont tego co masz nie zrobi z tego nowej skrzyni.
Nie jest tajemnicą że zlecasz naprawy przy swoim aucie, ufasz więc w to co ci mówią na ten temat. Ostatnio zadane pytanie o chłodzenie skrzyni płynem dowodzi tego w bardzo prosty sposób.

Nie daj sobie wmówić że po remoncie - ciekaw jestem co obejmującym (zaraz dowiemy się że "wszystko") skrzynia będzie nowa.

Nie będzie, ani po takim jaki zaplanowali ci za te 4 tys czy 5 tys ani po generalce na wszystkim co da się kupić nowe z ZF w pakietach naprawczych.
Nawet wtedy nie będzie to nowa skrzynia i nie będzie też jeździć tak jak manual 5 bieg czy 6 bieg.

Brakowało mi takiej wypowiedzi w tym smutnym wątku odnośnie... no cóż.. "gały" w drewnie. Bo prawdziwej dyskusji nikt tu nie rozpoczął.

Zachowanie tego auta w oryginale nie jest argumentem, nie jest to unikat i nigdy nie będzie, zadbanych w różnym stopniu 4 litrówek w e32 jest na świecie wiele, zapewne kilka reprezentuje stan bliski fabrycznemu, będąc częścią kolekcji aut które poza kalifornijskim słońcem i zaciszem garażu nigdy nie widziały nawet większego deszczu.


Nie ma nad czym się zastanawiać - stań w końcu za tym o czym mówisz.