745d jeździ na prawdę żwawo i brzmi też całkiem całkiem. Może i pali te 5 czy 6 litrów mniej, ale moje zdanie jest takie, że prędzej czy później turbina albo wtryski powiedzą "papa" i rachunek z ASO sie w 10 tyś nie zamknie :? No chyba że ktoś kupuje auto na rok czy dwa, to może uda się przejeździć bez takich rozrywek. Chociaż z naszą pseudo-ropą, jaką w dlaszym ciagu serwuje nam zdecydowana większość stacji to nigdy nic nie wiadomo. W benzynie masz dużo mniejsze ryzyko kosztownej awarii, a w dieslu jak coś padnie, to kaplica i w parę minut zostawisz w warsztacie to co zaoszczędziłeś w 2 lata na paliwie. Jakbym miał diesla kupować, to Audi 80. Co byś nie wlał to i tak pojedzie :) A nawet jak sie wtrysk przytka resztkami frytek, to za naprawe dasz góra kilka stówek.