To jest zanim w ogóle odpaliłem, zobacz na parametr ENGINE SPEED [RPM] specjalnie nie odpalałem silnika tylko dałem na zapłon żeby można było się połączyć i odczytać wartość temperatury czujnika bez czynników cieplnych czyli pracującego czujnika bo jak wiemy pracujący silnik zafałszował by pomiar z tego czujnika. Czujnik powinien pokazać temperaturę otoczenia, dzisiaj wymieniłem owy czujnik i rano sprawdzę jaka jest temperatura z rana. Dzisiaj jeszcze kilka godzin po zgaszeniu i wychłodzeniu troszkę silnika zapaliłem go i obserwowałem jak szybko spadnie wskazówka poniżej 1000 obr/ min, o dziwo chodził dłużej na takich obrotach i nawet szybciej się nagrzał. Sprawdzę wszystko rano to najlepszy test dla czujnika kiedy jest po całonocnym postoju.
EDIT:
Najwyraźniej wygląda na to że problem został rozwiązany :) po przestoju nocnym jak i pod pracą problem z check engine i falowaniem już nie powrócił, ba nawet auto szybciej osiąga temperaturę. Więc winny był czujnik :)
JOB DONE :)