Witam. Ja miałem kiedyś podobny przypadek. Rozrusznik słabo kręcił, albo w ogóle ( cykał tylko bendix ). Wyciągnąłem rozrusznik, rozebrałem. Szczotko-trzymacz był połamany. Wymieniłem, nowe szczotki, przy okazji automat nowy. Kręcę i.... kupa. Dalej to samo. Po 3 dniach oddałem do elektryka bo już mi ręce opadały. Winowajcą okazała się klema + . Elektryk przyciął troszkę przewód plusowy, wymienił klemę i wszystko wróciło do życia. Innych pomysłów nie mam ( ew. jeszcze immo, czujniki położenia wału i wałków - ale są po 2 więc raczej też nie ). W każdym bądź razie powodzenia.