Hmm...co niektórzy naprawdę mają opanowane maszyny do perfekcji...wydawałoby się,że kierowca i motocykl to jedno...i tutaj muszę się zgodzić,że widowisko niezłe ale...no wlaśnie...dosyć często zdarza sie,że niestety ale głupota bierze górę...widowisko na często uczęszczanej drodze aby pokazać jakim to się jest kozakiem a zarazem jakim idiotą stwarzającym niesamowite niebezpieczeństwo na drodze...gość,który kopnął w lusterko w 2m55s?...lądowanie na torowisku i to ciągłe pokazywanie fuck-a...Panowie motocykliści...fajne macie maszyny ale nie zapominajcie...są jeszcze inni użytkownicy dróg.Pozdrawiam i życzę ogromnej ilości szarych komórek...bo co niektórym ich naprawdę brakuje.