no to poki zima i masz drugi bak, to polecam operacje taka, jaka przeprowadzilem na swoim baku. tzn. oczyscilem go z rdzy druciakiem na wiertarce, wiec ze ryzykowne ze wzgledu na opary, i bylo mi goraco ze stresu,no ale sie udalo, po lakierem byla masa malych wzerow rdzy 3 dziury wielkosci palca , po oczyszczeniu zabezpieczylem bak preparatem rost burn epoxy cos tam, z castoramy. preparat wyzera resztki rdzy i tworzy powloke zywiczna , gwarantujac spokoj na dlugo. nastepnie po wyschnieciu, wszelkie dziury na okolo potraktowalem cyna i lutownica Kolbowa starej daty (dekarska,elektryczna) i polatalem wszystko zywica z wloknem szklanym , najpierw male latki, po 30 min 2x wieksze i po godzinie 4x wieksze, bak sie rowniez rozdwajal na zgrzewach wiec i tam zastosowalem zywice i wlokno. po 24h odtluscilem calosc i nalozylem 3 warstwy podkladu antykorozyjnego, czarnego i na 2 dzien 4 warstwy bitumexu w sprayu.musze powiedziec ze od sierpnia, bmw stoi z pelnym bakiem, jezdzac od czasu do czasu i wszystko ma sie w jak najlepszym porzadku wiec poki masz bak na wierzchu to proponuje zapobiegawczo, oczyscic go i jesli nie ma dziur, to polozyc kilka warstw podkladu antykorozyjnego i porzadnie zabezpieczyc bitumexem , bo szkoda byloby pracy przy wymianie baku, aby po kilku tysiacach km, znow mialo sie cos dziac. Pozdrawiam