Czy przez rurkę, w której jest bagnet da się odciągnąć strzykawą z wężykiem cały olej? Czy na dole tej rurki na bagnet jest najniższe miejsce, w które spływa olej?
Czy przez rurkę, w której jest bagnet da się odciągnąć strzykawą z wężykiem cały olej? Czy na dole tej rurki na bagnet jest najniższe miejsce, w które spływa olej?
Cały olej nie spłynie nawet jak zlewasz z miski poprzez korek spustowy. Zawsze trochę zostanie, a jak masz kiepski olej to dużo tej smoły i tak zostaje.
Możesz śmiało tak odciągnąć, ale polecam tradycyjne rozwiązanie. Są nawet auta, które nie mają korka spustowego.
Ostatnio edytowane przez ttrol ; 09-01-2013 o 20:53
pozdrawiam Bartek
a w jakim celu ten eksperyment? Oleju zostaje z pol litra conajmniej przy wymianie przez korek, wiec liczylbym sie z tym ze przy odciaganiu przez bagnet zostanie pewnie jeszcze wiecej.
Przy odciąganiu zawsze zostaje więcej niż przy spuszczaniu przez korek. Druga sprawa spuszczając przez korek mamy większą szanse ,że nam najgorszy syf zleci z miski wraz z olejem ,a przy wyciąganiu przez bagnet tego najgorszego syfu nie wyciągniemy. :)
wlasnie jest odwrotnie elvis! spuszczałem kiedys wode w wannie? co zostaje
wszystko zalezy kto sie ile nie myl.... :D
Odessac odessiesz brud moze w jednym miejscu, reszta i tak zostanie. A szlam zawsze jest na dole, wiec pod wplywem oleju, wiecej i tak go wyplynie niz Ty jestes w stanie go wciagnac.
Czyli na jedno wychodzi czy spuszczamy czy wyciągamy :)
kupuję strzykawkę 0.4 litra albo elektrycznš pompkę do oleju i kolejnš wymianę robię samodzielnie :)
Jak się podniesie nieco lewy tył (wystarczy 15cm), to olej przepłynie pod bagnet i będzie można wyssać więcej niż by spłynęło przez korek spustowy. Starczy obejrzeć jak wygląda miska olejowa w M62 i staje się jasne. Korek spustowy jest "na górce".
Polecam pompkę elektryczną, byle sensowną, bo pierwsza-lepsza może nie mieć siły.
Skrzynie automatyczne się zużywają! Przy przebiegu 200 kkm nie oczekujcie bezawaryjnej pracy...
Kiedy ludzie przestają wierzyć w Boga, to nie jest tak, że w nic nie wierzą, ale wierzą w cokolwiek.
G. K. Chesterton