Oglądałem tą v8 chyba jeszcze we wrześniu. Wtedy stała jeszcze na 16 calach z e38. Nie widać tego na zdjęciach ale ma podgrzewane przednie siedzenia i kieszeń na narty. Auto było odmalowane, widoczne jest odcięcie lakieru w górnej części słupków czego właściciel nie ukrywał. Mimo tego przednie nadkola nadawały się do malowania, rudy wychodził na rantach. Cała podłoga od spodu psiknięta jakimś zabezpieczeniem antykorozyjnym. Z tego co pamiętam ranty drzwi lekko zachodziły rdzą.
Jadąc z tyłu wyczuwalne było, że przednie zawieszenie pływa. Oczywiście luz na przekładni kierowniczej oraz dolot powietrza za przepływomierzem był owinięty izolacją. Największym plusem była kultura pracy silnika. M60 nie telepało podczas pracy na jałowym i wydawało mi się, że całkiem dobrze się zbiera.
Sporo czasu minęło od kiedy oglądałem to v8 więc mogłem coś pokręcić i parę rzeczy mogło już ulec zmianie.