Zachcialo mi sie upgradu LCM II do LCM III (dziala, zakodowane bez problemow, ale nie o tym ma byc:D). Jako, ze to anglik musialem zdemontowac dzwignie do otwierania maski. Problem w tym, ze podczas montazu wypadla mi skads przez nieuwage sprezyna, ok 1cm wysoka z haczykami po obu koncach i diabli wiedza skad:D Srednica pasuje do wnetrza dzwigienki, haczyki niby tez, ale cos mi nie pasuje i nie chce zepsuc. Przerabial to ktos? Jest tam jakas sprezynka? Dogooglac sie nie moge. Pomocy:p