Witam :)

mam następujący problem z moim E32:

jeśli jest duży mróz, powiedzmy takie -7 to gdy przy wystudzonym aucie po nocy otworzę tylne drzwi to nie da się ich zamknąć tzn klamki itd wszystko działa ale drzwi nie chcą się "zatrzasnąć" - odbijają się po prostu od uszczelek i zamek nie chce zaskoczyć. Jak auto się rozgrzeje w środku przy "przymkniętych" drzwiach to po 10-15min coś tam w środku odpuszcza i drzwi się zamykają. Domyślam się że gdzieś pewnie ścieka woda i zamarza - pytanie tylko gdzie bo przyglądałem się zamkowi i nie widzę aby coś było nie tak w porównaniu do innych drzwi. Psikałem odmrażaczami już praktycznie wszędzie ale bez efektu. Zazwyczaj staram się pamiętać żeby akurat tych drzwi na mrozie nie ruszać ale czasami sobie zapomnę, otworzę i potem muszę je wiązać linami żeby się nie otwierały w czasie jazdy aż się auto nie rozgrzeje ;)

Miał tak ktoś może i sobie z tym poradził?