Witam mam mały problem mianowicie nie zawsze on występuje ale dość często.Po odpaleniu auta strasznie falują obroty i słychać bardzo mocno jak gdzieś zasysa powietrze ale jak wcisnę mocno gaz to słychać jakby coś się zamknęło jakaś membrana czy coś takiego i obroty wracają do normy i syczenie ustaje.Jak jadę dynamicznie to na światłach powtórka z rozrywki syczenie i falowanie ponownie przegazowka i jest ok.Jak jadę delikatnie to rzadko powraca ta przypadłość ale zdarza.Czasem muszę go zgasić i odpalić ponownie bo jak się rozpędzam to tak jakby nie palił na wszystkie gary szarpie , po zgaszeniu i ponownym odpaleniu jest ok.Mozę ktoś będzie w stanie pomoc bo tych pożal się panie boże mechaników to strach jechać znów mi skrzynie wymienia i karton czujników na końcu rozłożą ręce i koniec wiedzy.Pozdrawiam