Znalazłem ciekąwą wypowiedx na łamach pewnego forum i chcialem wam ją zacytować. Uważam że jest w niej naprawdę dużo prawdy, jeśli nie sama prawda.

"mentalność przeciętnego Polaka* jest mniej więcej taka:

1) Bić Niemca w pysk, bo wiadomo była okupacja, ciężko było, siekiera motyka, baleron, z benzyna na czołgi. I co z tego, że 60 lat temu?? Temu samemu Niemcowi podcierać pośladki, robota mało atrakcyjna, ale płaca w euro, no i na czarno, to się podatku uniknie. Kraść Niemcowi samochody, dospawać tył z jednego BMW do przodu drugiego BMW i sprzedać innemu Polakowi.
2) Lać w pysk Ruskiego, wiadomo jak było, rusyfikacja, powstania, bolszewizm, gwałty pożoga. Niemniej jednak kupić od Ruskiego lewe malborasy bez akcyzy, wódę na paliwie lotniczym, chłam typu latarki na akumulatory, podrabiane Rolexy no i w końcu zatrudnić Ukraińca do budowy domu, aby polskim firmom żyło się lepiej.
3) Nie daj Boże, żeby Polak* się rozwiódł, żonę może lać po pysku i będzie miała żona szacunek i mężowi nie ubędzie, dopóki nie pójdą do magistratu i nie przerwą świętego węzła małżeńskiego, tego się w gminie nie wybacza.
4) Kiedy się Polakowi* rodzi dziecko, nie pamięta co mu się urodziło, co najmniej przez 3 dni. Potem dziecko trzeba ochrzcić, uczta duchowa, misterium, sacrum. Aby w skupieniu przeżyć tę doniosła chwile, należy: ubić świniaka i kiełbas uwędzić, skrzynkę wódki dla miejscowych i pół skrzynki kolorowej dla przyjezdnych. Bez obaw to się wszystko zwróci, bo jak wiadomo kopertami na nowa religijna drogę życia, inwestycja kulinarna zostania zamortyzowana. Analogiczny scenariusz dla I komunii, wesela, pogrzebu.
5) Polak* się zna. Generalnie zna się na wszystkim, ze szwagrem wymieni wał korbowy w Starze, krowę przepcha jak ja `zduje', sam się wyleczy homeopatami, ale najbardziej się zna na polityce i piłce. W piłce to on by zmienił wszystko, w polityce `tych złodziejów tych'.
6) Polak* będzie protestował przeciw oczyszczalni ścieków, jeśli tylko stanie w promieniu 100 km od jego domu, ale kiedy przyjdzie wylać szambo wyleje nocą, 200 metrów obok posesji do ogródka sąsiada, czym sąsiad zrewanżuje mu się za tydzień.
7) Polak* jest biedny, oj biedny Polak*, że aż bida piszczy. Biedny Polak*, bo go okradli ci na górze, kiedy Polak kradł kątowniki z fabryki, to Polak* nie kradł, on brał komunistyczne, niczyje. Kiedy komunistyczne fabryki okradli tamci, oooo, to już nie było niczyje to było nasze wspólne, polskie. Biedny Polak ma samochód od Niemca, Cyfrę na dachu, z renty babci, kino domowe na raty 0%, w samochodzie CD kradzione, kupione na giełdzie i łyse opony, używane, z Niemiec. Dziecko biednego Polaka, nie ma książek i drugiego śniadania, ale ma Dodę Elektrodę w Kadecie i `teksańską masakrę piła tarczową IV' na HBO.

Może trochę kontrowersyjna wypowiedź i zaraz niektórzy będa na mnie psy wieszać, ale niestety taka jest duża część naszego społeczeństwa, czyż nie?????