nie może z górki polecieć 280 bo odcinka jest.Więc 270 Dla M70 jest realne.
Jak ktoś nie wierzy zapraszam na sezon o ile się nie będzie bać biore GPS i jedziemy na prostą. 250 wyciągam z palcem w. do 260 trzeba już piłować
Ja w124 200d też wyciągam licznikowe 180 a faktycznie to może jest ze 160.
Starsi forumowicze będą pamiętać taką osobę jak Easy. Intactus świadkiem był że jadąc na zlot do DE wyciągali jego M70 licznikowe 270KM/H.
W te wasze bajki o prędkościach rzędu 250, m30-stką to możecie włożyć sobie w kieszeń:700:
Chętnie zmierzę te wasze osiągi gixxem litrowym:p ok 240 (może kapkę więcej) to akurat mi ciągnie na 3 biegu i myślę że 4 już wbić nie będę musiał :D
No tak ale gsxr? tam masz pewnie poniżej 3 sek do 100 :P Dzuda ja ci mówie z ręką na sercu licznikowo udało mi się zamknąć swoją 735, Teraz bym nie dał rady bo mam zegar od 750...
ja ******** jakim cudem silnik o mocy raptem 211 KM ma leciec 263KM to przeczczy prawom fizyki do tego skoro 730i V8 o mocy 218KM a to głównie moc odpowiada za v-max wyciąga 235 to jakim cudem w 7KM słąbszym M30 wychodzi Ci 30km/h więcej??? wyobrażasz sobie jakiej kupy koni trzeba więcej i momentu przy oporach czołwoych i tych prędkościah\ch, żeby rozbujać e-32 o te 30 kilometrów więcej??? stawiam, że zarówno 740 jak i 750 zdrowe osiagną 260 licznikowe 750 pewnie nawet przekroczy ale 735 o mocy mniejszej o 75 i 89KM??? nie ma szans miałem 730i R6i powyżej 220 nie szła zbytnio to jakim cudem z nagle dodtakowych 30KM wyszło Ci dodatkowe 40km/h???
Może co poniektórych obrażę, hmm chociaz przy cyfrowych licznikach sprawa ma sie inaczej to w innych markach z lat 80tych 90tych przy cofaniu licznika trzeba zdjąć wskazówkę prędkościomierza .. hmm jak ktoś źle założył to może zawyżać potem :D:):):)
a wiecie dzisiaj w nocy nie wytrzymałem i zrobiłem test najpierw zdjąłem kaganiec zdjałem jej go z pyska i zszedł a potem poleciałem 298km/h dobry jestem co ???? ............
nie wiem czy automat czy manual napewno rev przesunięty na 7 tys 270 to nie jest ale do konca 260 doszlo
http://www.youtube.com/watch?v=X69dkktXyU0
Może trochę off top, ale chyba warto napisać.
Dziś rano jak jechałem po Mamę na święta, miałem okazję zmierzyć się z Audi A8 6.0 W12. Najpierw po prostu ruszyliśmy razem ze świateł, ale widzę, że koleś ciągnie no to ja kick down. I jakież było moje zdziwienie jak do 130, bo więcej nie jeżdżę wyprzedziłem go o pół długości.
No to sobie zjechaliśmy na stacji, a miły był Pan w średnim wieku, ja mu opowiedziałem o moim aucie, on o swoim, auto z 2006 roku 130 tyś przebiegu. Ja miałem zatankowane do pełna, a on miał dwie osoby, a ja byłem sam.
Sytuacje powtórzyliśmy później raz jeszcze, ale ruszałem na S niepotrzebnie, bo mały problem z trakcją spowodował, że do 130 byliśmy łeb w łeb.
Tak się teraz zastanawiam, czyżby była taka strata mocy na napędzie quattro, a moc audi podaje na wale?
Przecież ten silnik katalogowo ma 420 km i 580nm i 5,8 do setki.
Facet nie mógł wyjść z podziwu, że taka babcia, a tak jedzie :)
Ot taka historyjka na święta.
pozdrawiam Bartek