Bez szpery po prostu trzeba miec troche wiecej wprawy i wchodzic juz z jakiejs predkosci w boczura, ze szperunkiem drifcik jest duzo duzo latwiejszy.
Jednak wracajac do tematu, e38 jakos zawsze staralem sie nie upalac, do tego mialem Omege, albo 535i :D