Pojechałem dzisiaj przewietrzyć 7mkę (stała juz 2-3 tygodnie). Mroźno coprawda, ale sucho to trzeba rozruszac staruszka... I dzisiaj zgłupiał mi centralny.
Podczas jazdy - zamyka i otwiera. Zaczelo sie dzisiaj, jak zauwazylem ze nie zamknal centralnego przy ruszaniu. To zamknalem z przycisku na tunelu. I sie zaczelo... Nie ma zależności, czy hamuje, skręcam, kierunek chodzi, na postoju, podczas jazdy, niezaleznie od prędkosci. Losowo zamyka i otwiera :) 10 minut spokoju, potem co 30 sekund 3 razy zamknie i otworzy... I potem znowu spokoj.
Pierwszy raz taki objaw miałem. Przycisk na tunelu dziala ok, nie blokuje sie, kluczyk tez ok. Gdzie szukać?
Moze powiązane:
Wczesniej centralny zgłupiał lakiernikowi. Otwarcie tylnej klapy od odbioru od niego - zamyka wnętrze. Złapałem się na tym: auto odpalone, chodzi sobie, poszedłem wrzucić CD do bagaznika i w momencie otworzenia klapy: zamknelo mi auto z kluczykami w stacyjce (na szczescie pod domem, gdzie mialem drugi kluczyk).
Nie wiem czy to moze miec zwiazek, ale dalej: otwieranie klapy tez zaczyna szwankowac, klapa odskakuje (silniczek elektryczny), ale natychmiast dociąga spowrotem. Trzeba jej pomóc otwierając (chociaz tez nie zawsze)... bo się zamyka spowrotem. To sie pewnie reguluje?
Poza tym zauwazylem ze nie dziala otwieranie z przycisku na klapie (tego z kluczykiem).
Pisze, bo jakos dziwnie wszystko kreci sie wokol tej klapy - zaczne szukanie od rozebrania okolic zamka i obejrzenie elektryki w okolicy. Jak myslicie?