Zawory ponownie ustawione, świece dosyć ładnie wyglądają jak na 8 tyś, poprawa w pracy silnika znowu odczuwalna. Byle do przodu.
Zawory ponownie ustawione, świece dosyć ładnie wyglądają jak na 8 tyś, poprawa w pracy silnika znowu odczuwalna. Byle do przodu.
Ostatnio edytowane przez nino ; 09-01-2017 o 08:41
Ostatnie spotkanie w tym sezonie.
Na horyzoncie blacharz artysta - co wyjdzie, wyjdzie na wiosnę.
Ostatnio edytowane przez nino ; 09-01-2017 o 08:40
Myślałem, że mam całkiem ładną maskę... Od komputera i redtuba wzrok mi się chyba pogorszył. Jak to jest, że jak nie potrzebowałem specjalnie części blacharskich, to były, a jak potrzebuję, to nie ma albo są w tragicznym stanie :))))
Ostatnio edytowane przez nino ; 09-01-2017 o 08:40
W końcu znalazłem drzwi, które nadają się do czegoś... Myślę, że z dwóch kompletów wyjdzie jeden zdrowy :) Teraz tylko czekać do wiosny na efekty...
Ostatnio edytowane przez nino ; 09-01-2017 o 08:40
Mała aktualizacja.
Ten, kto kiedyś bawił się w malowanie i "remont" miał fantazję i oko...
Całe w szpachli były zderzaki przednie, pas przedni, cały tył począwszy od drzwi tylnych kończąc na klapie... ogólnie tony szpachli :)
Pod spodem zdrowa blacha, parę dziurek i to tyle.
Najgorzej wyglądały "sierpy" nad progiem, ale uratowane.
Co do moich drzwi, to uratować z nich można było w zasadzie szyby i mechanizmy, bo blachy to tam niewiele zostało - dołów praktycznie nie było wcale.
Całe szczęście wpadły mi bardzo zdrowe z innej sztuki, która niestety już dawno skończyła w hucie.
Prace idą do przodu z czego bardzo się cieszę, ogólnie myślę, że będzie fajnie :)
Ostatnio edytowane przez nino ; 09-01-2017 o 08:40
Dobrze działasz, choć jak pamiętam z któregoś spota blacha nie napawała optymizmem.
Mr. Perfect 4 x K1 World Champion
Dzięki, staram się.
Fakt faktem z zewnątrz nie wyglądało to zachęcająco, ale po wstawieniu do specjalisty i opinii, że generalnie buda jest zdrowa, tylko głupio była wcześniej naprawiana i nie ma dramatu, to na prawdę odżyłem.
Miałem już momenty, że wystawiam i oddaję, bo z kasą było średnio, ale z drugiej strony auto nigdy mnie nie zawiodło, nawet ze stukającą panewką dojechałem 200 km do domu... :)
Tak więc dobrze się złożyło i mam nadzieję, że już na wiosnę będę zadowolony, bo ostatnio straszny ze mnie tetryk ... :D
Masa pracy jeszcze przed Tobą :-) wiem coś o tym doskonale :-D
Mini update. Prace idą do przodu, dużo się zmieniło odkąd ostatni raz widziałem auto, na horyzoncie widać powoli podkład... Cieszę się.
Ostatnio edytowane przez nino ; 09-01-2017 o 08:39