Ostatnio w związku z lekkim poceniem się uszczelki miski olejowej postanowiłem samemu się za to zabrać i dzięki dużemu wsparciu sms i nie tylko Martynki, udało złożyć się do kupy całość.
Bez kanału nie ma bata żeby to zrobić, silnik trzeba znacznie podnieść, ale dałem radę jak na laika nawet bardzo.
Poza tym wywaliłem "tłumiki przelotowe" i wstawione zostały puste "ruły" - o dziwo w środku ciszej, z tyłu nie wiem, ale dźwięk dla mnie ok, chyba więcej z R6 nie wydobędę... :D
Tu link do filmiku, choć nie oddaje faktycznego dźwięku, ale zawsze to coś.