Coś tam stuku puku delikatnie, pomyślałem, że wymienię profilaktycznie łączniki stabilizatora, bo już gumki popękały. Przy okazji jako, że mam nowy - stary stabilizator postanowiłem wymienić gumy... w momencie odkręcenia starej gumy stabilizatora odpadła znaczna jego część. Całe szczęście, że już wiem aby zaopatrzyć się w większości podwójne nowe - stare elementy.
Zdecydowanie nie było tam nikogo przez 25 lat.