Potrącenie psa

[ManiacDrifting]

Artur znam procedure, owszem służby przyjeżdżają i zabierają pieska czy żyje czy też nie ale jeśli nie można w ciągu krótkiego czasu dowiedzieć się czyj jest pies, odnaleźć jego właściciela lub nie napłynie w między czasie zgłoszenie to pies jest usypiany nawet jeśli jest potłuczony czy też lekko ranny.

[seban123]

Miałem kiedyś podobną sytuację. Pies samobójca wbiegł mi przed auto że nawet nie zdążyłem zahamować. Po prostu wtargną przed samochód. Miałem niecałe 50km/h i dojeżdżałem do skrzyżowania.
Pies duży dość odbił się od mojego zderzaka rozwalając lampy, błotnik, halogen, zderzak. Wezwałem policję bo był właściciel. Jak to z policją bywa jeszcze mieli pretensje że im się zawraca gitare. Oczywiście czepiali się stanu technicznego auta po uderzeniu.
Wlepili mandat właścicielowi w wysokości 200zł. Na tym to się skończyło. Właścicielem psa to typowy menel mieszkający w komórce bez jakich kolwiek pieniędzy. Pies się wylizał ale straty były dość spore.
W takich sytuacjach można coś wskórać pod warunkiem posiadania wiedzy o właścicielu psa. Jedyne wyjście to założenie sprawy w sądzie.

Takich psów mi nie szkoda. Pierwszy do odstrzału jak nie wie gdzie lezie. Ostatnio mi wbiegł jeden to mi miało z dupy garażu ciężarówka nie zrobiła. Pies to zwierzę myślące i nic go nie usprawiedliwia. Pijany nie był.

[ManiacDrifting]

Seban dobrze mówisz ja się zgadzam z tobą a ty ze mną. I właśnie wiele nie zdziałałeś. I nie śądze też że poczułeś ulgę że "menel" Miał zapłacić 200zł bo to nic nie zmieniło. A tyle że chłop miał dodatkowy problem do swojej licznej kolekcji który pewnie i tak olał i nie zapłacił.
Takim akcentem trafnych i realnych spostrzeżeń wyczerpano już raczej temat.

[martinez538]

Ja to jakbym miał taką sytuacje, to starałbym się właściciela znaleźć ale nie po to by mi kasę oddał za zniszczenia(kasy bym później żądał) najpierw bym go potrząsł że o zwierzaka nie dba, takim powinno się odbierać zwierzęta, bo widocznie się nie nadają do sprawowania opieki nad nimi

[kapitan]

Nie uwierzycie...
Nie tak dawno odebrałem samochód z naprawy a dzisiaj wracam z roboty, i co? Cały zderzak zdemolowany :( Ktoś mi się wpieprzył na parkingu i uciekł! Znowu wszystko popękane, masakra, załamać się można :( :(

[ttrol]

Szczerze współczuję

[ManiacDrifting]

To nie dobrze ale mam rade.
1.Kup zderzak, załóż
2.Trzymaj E32 do garażu uprzednio dokładnie myjąc i woskując.
3.Jeśli wysiadasz utrzymuj kontakt wzrokowy i oddal się na tyle że w razie co będziesz mógł szybko dobiec.
4. Ciesz się z ładnej E32 i zderzaka.

[e32maciek]

3 punkt jest konkretny:D

wysłane z galaxyNote / tapatalk

[Jakub]

Faktycznie jakieś fatum...:/

[Kecaj]

Lubie psy sam mam owczarka dbam o niego i go lubie ale też miałem nieprzyjemną sytuacje kiedy pies sie zerwał z łańcucha a ja o tym nie wiedziałem wybiegł na ulice dobrze że policja jechała i mi go przyprowadzili ale szkoda że chcieli mi dać mandat choć nie słusznie że nie przypilnowałem psa. A przecież go uwiązałem to że karabinek się zerwał nie mogłem przewidzieć.

Trzeba by Ciebie przywiązać na łańcuchu do budy i ciekawym czy byś był taki szczęśliwy...
Gdzie ludzie mają rozum, przywiązując psa do budy...

istniała duża szansa,że pies ma chipa

Uwierz, że nie. Na wsi chipy mają jedynie psy albo z jakiś hodowli ( co na dobrą sprawę nie jest częstym zjawiskiem ), albo psy ludzi którzy przyprowadzili się z miasta i tak im zostało.

Co do auta, szkoda to oczywiste, ale to jest wliczone w eksploatację, niestety.