Spoko,też nie mam zamiaru prowadzić 'Bitwy Na Głosy";)!!,a co do tematu biegających zwierząt to przyznam Ci rację,mnie też dobija kiedy pieś bądź inny chomik lata przy krawędzi chodnika z błogosławieństwem swego właściciela.Gorzej jest kiedy to jakieś bezpańskie czworonogi-tutaj pretensje do byłych właścicieli tych zwierząt.No i na koniec mego wywodu perełka naszych nowych przepisów,nie zacytuję ale sens jest mniej więcej taki,że możemy być ścigani za umyślne potrącenie zwierzęcia-i ciekawi mnie jak kierowca ma udowodnić nieumyślne potrącenie i jak organy ścigania mają zamiar udowadniać nam naszą winę?
B-ędziesz M-ógł W-yprzedzać
jak nie ma AC, włąściciela psa to szkoda zawracać sobie głowy. Szkoda auta, szkoda psa bo to nie jego wina tylko jego właściciela.
PS
Kierowca ma znać przepisy, dla własnego dobra nie tylko KRD. Prawo konkretnie odnośi się do takich sytuacji...dlatego bardzo ważne sa nasze pierwsze słowa-zdania. Zapewne większość zna powiedzenie..."WSZYSTKO CO POWIESZ MOŻE BYĆ UZYTE..." tylko ilu zastanowiło się nad tym że to nie pusta formuła:/
CO DO WYPOWIEDZI TEGO PRAWNIKA, TO ...albo nieprecyzyjnie sie określił albo...omijaj tego gościa z daleka :D
Ostatnio edytowane przez Roobs ; 18-11-2012 o 09:59
W przypadku BMW E32 najważniejsze Jest BMW E32 nie jakiś Pchlorz który wybiegł na ulice psów bezpańskich biega wszędzie a E32 jest coraz mniej. Psy są były i będą. Co innego jedziesz innym autem to walić auto biegniesz ratować psa.
Szkoda siódemeczki :( Szkoda że pies był na tyle duży że zderzak ucierpiał. KToś może się zbulwersować okej, Szkoda każdego wiadomo to nie wporządku że pieski są porzucane zaniedbane nie dość że takim wybiegnieciem zagraża sobie to też i samochodom a nawet ludziom w środku różnie się można zachować w takiej sytuacji. Lubie psy sam mam owczarka dbam o niego i go lubie ale też miałem nieprzyjemną sytuacje kiedy pies sie zerwał z łańcucha a ja o tym nie wiedziałem wybiegł na ulice dobrze że policja jechała i mi go przyprowadzili ale szkoda że chcieli mi dać mandat choć nie słusznie że nie przypilnowałem psa. A przecież go uwiązałem to że karabinek się zerwał nie mogłem przewidzieć. Ale zobaczyli że ładny piesek ładna buda poprosiłem o nie dawanie mandatu i mnie spisali i tyle. Bezgranicznie złym na właściciela jak widać też nie można być.
Ostatnio edytowane przez ManiacDrifting ; 21-11-2012 o 21:21
Moje wypowiedzi nie zawsze smakują. Jeżeli mielibyście do wyboru wasze auto albo psa to co byście wybrali? Zastanówcie się nad tym. Warto wziąć pod uwagę dalszą część wypowiedzi która zmienia już sens.
O zwierzęta trzeba dbać to wiadomo ale na świecie dzieją się o wiele gorsze rzeczy z ludźmi. Więc bez jak nie oburzaj się Evan. I nie dziw się że ubolewam że pies uszkodził zderzak choć nie mój, to tak jak byś się też oburzał na Chińczyków że jedzą psy. To poprostu nie stosowne by było.
Ostatnio edytowane przez ManiacDrifting ; 21-11-2012 o 21:31
mialem identyczną sytuację i wezwałem policję ale niczego tym nie osiągnąłem , a gdyby policjanci byli nad wyraz służbistami to miałbym jeszcze po dowodzie bo miałem niesprawny pojazd bo zbilo mi halogen i kierunek ale juz sobie odpuścili. rozmawiałem z policjantami i mówili ,że jeśli nie wiem kto jest właścicielem psa to nie mam na co liczyć. u mnie pies przeżył i zbiegł z miejsca zdarzenia. mundurowi mówili , że może ktoś zgłosi jakieś pobicie zwierzęcia pasującego do mojego opisu i wtedy będę mógł ewentualnie ubiegać się o odszkodowanie od właściciela. przy okazji pytałem również o dziką zwierzynę i dowiedziałem się ,że jedyną sytuacją w jakiej przysługiwałoby mi odszkodowanie to polowanie, podczas którego była prowadzona nagonka.
Nawet nie zainteresowałeś sie co stało się z psem a płaczesz nad zderzakiem...a poza tym trzeba być czujnym na drodze...a gdyby tak to był człowiek,dziecko...też odjechałbyś bo mgła i takie tam?Wiesz,jednak mam dobre serce i pomogę Ci w tym problemie...proszę bardzo http://allegro.pl/bmw-e32-v8-zderzak...747280203.html Nie dziękuj...nie ma za co.Pozdrawiam.
Ostatnio edytowane przez arturo193 ; 21-11-2012 o 21:37
Volvo V70 T5 2.3 turbo 250KM 2002,Mercedes CLS 500 2005,Honda CRv 2.0 2007,BMW X5 4.4 2001...
Artur pociesze cię, Kolega chciał się zainteresować psem ale miał unieruchomione auto na ruchliwej drodze widoczność się pogarszała chciał coś zrobił ale zbytnio nie miał możliwości myślę że pies pewnie zbiegł udrzył go bokiem zderzaka więc pewnie się odbił o ile nie wpadł pod tira to myślę że obolały ale przezył i dojdzie do siebie. A Jeśli chodzi o człowieka lub dziecko to raczej nie stosowne porównanie to już jest straszna sprawa. I oby nikomu się to nie przydażyło. Idąc tym tropem dobrze że nie doszło do tragedi dobrze że kolega nie spowodował przez to kolizji dobrze że jemu nic nie jest i dobrze że poszedł tylko zderzak to część wymienna.
I tego się 3majmy...zatem ponawiam http://allegro.pl/bmw-e32-v8-zderzak...747280203.html a jesli chodzi o psa to byc może leżał tam gdzieś i gdyby go odnalazł i zadzwonił na 112 to pewnie ktoś by przyjechał i obowiązkiem wydaje mi sie służb...jesli pies żył by oczywiście...było by zabrać psa do lecznicy i istniała duża szansa,że pies ma chipa tak jak mój 6 kilo killer...a wtedy ustalenie własciciela to bułka z masłem...ale teraz już się tego nie dowiemy.Szkoda...Pozdrawiam.
Volvo V70 T5 2.3 turbo 250KM 2002,Mercedes CLS 500 2005,Honda CRv 2.0 2007,BMW X5 4.4 2001...