Na poczatku witam i pozdrawiam wszystkich maniakow 7er.

Wlasnie jestem po odbyciu kolejnej juz z rzedu podrozy do polski i spowrotem oczywiscicie samochodem. Wszystko odbylo sie bez wiekszych problemow . . . no wlasnie . . . bez wiekszych . . . jadac do POLSKI drogá przez OLSZYNE (nasza slynna "ZEMSTÁ HITLERA") uszkodzilem zawieszenie , a mianowicie tylna sprézyne pekla przy koncu na ostatnim "zwoju" , oczywiscie nadaje sie tylko do wymiany. I teraz mam maly problem gdyz moja E38 jest w wersji INDIVIDUAL , tak wiec mam calkiem inne zawieszenie niz standardowa wersja i sprezyny sá niesamowicie drogie.

Zastanawiam sie teraz czy lepiej wsadzic cos nizszego i "uglebic" (oczywiscie nie przesadnie) czy tez wsadzic ORYGINAL ? Mam zamiar zalozyc 19" calowe felgi tak wiec gdyby lekko obnizyc mogloby to calkiem niezle wygladac ? Co myslicie na temat "obnizania E38" oczywiscie nie jezdze zbyt czesto po Polskich drogach tak wiec nie sa dla mnie straszne dziury i koleiny ktorych w polsce nie malo!

Przepraszam za brak polskich znakow :)
Pozdrawiam !