Zamieszczone przez
Peter1200
Drożało wyraźnie zaraz po wstępnych prezentacjach E65 w prasie. Czytałem kiedyś na jakimś niemieckim forum, że zrobiło się nagle tłoczno w salonach, ponieważ część z osób powstrzymujących się z wymianą/zakupem auta do momentu pojawienia się nowego modelu nagle dziwnie zmieniła zdanie :D. Dziś już wszystkim się opatrzyło "7er z plecakiem" i deską jak z lincolna (bez urazy Panowie) ale wtedy to był pewien szok dla miłośników bawarek. Winowajca już nie pracuje dla koncernu ale czy wróci prawdziwe BMW? tego nie wiadomo...
(Wszystko co napisałem jest moim osobistym komentarzem i mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony.
Nie ucierpiały zwierzątka, nie pracowały dzieci, nie wydzielał się CO2 itd itp...:D)