Mnie też zawsze marzył się motor...ale z tego co widzę na drodze to podejrzewam że nawet bym pewnie nie odczuł bólu kręgosłupa.... tylko od razu :medit: .... ;DZamieszczone przez ADASIO
Dlatego teraz realnie chce quadzika...
Mnie też zawsze marzył się motor...ale z tego co widzę na drodze to podejrzewam że nawet bym pewnie nie odczuł bólu kręgosłupa.... tylko od razu :medit: .... ;DZamieszczone przez ADASIO
Dlatego teraz realnie chce quadzika...
Zostaw ten motocykl tak jak jest. Wygląda jak żywcem wyciągnięty z Mad Maxa ;)
Ja planowałem jakiś czas temu rozpocząć przygodę z dwoma kółkami, ale mi przeszło. Zmieniłem po prostu auto na fajniejsze i na tym poprzestałem. Ale ciągle myślę o jakimś czarnym Bandicie.... :viva:
Działaj z tym motorkiem co sobie chcesz - możesz i 500 koni z niego wyciągnąć ... ale najważniejsze to abyś uważał na siebie :)