Życie... Pozegnam ją od wszystkich pomagających w tym od nas. W tym roku byłam wolontariuszka właśnie u Agnieszki i papaczkowa pomoc dała jej bardzo dużo wsparcia. Dosłownie dodała jej dużo siły i do końca dziewczyna się nie poddawała. Ostatnio pisalysmy my BW czwartek i pisała ze będzie dobrze i ze musi odpocząć.