Witajcie .
Mam duży problem . Mianowicie tydzień temu zapragnąłem wymienić sobie przewody zapłonowe . W związku z tym że jestem głupi przez przypadek przeciąłem kabel od czujnika położenia wału - ten niżej.
Po tym zabiegu samochód - nie odpala.
Tak więc na wstępie chciałem połączyć przecięte przewody aby odpalić samochód - bez skutku.
Zaopatrzyłem się w nowy czujnik od Pawła ( dzięki Paweł ) - niestety nie dało to rezultatu .
W związku z tym zakupiłem na allegro sprawny z gwarancją i dziś wymieniłem .

Objaw taki sam - kręci ale nie odpala.
Problem jest taki ,że na przewodach nie ma iskry :(

Sprawdzałem różne kombinacje przewodów - i nadal brak iskry.

W sumie już nie mam pomysłów .Podczas instalacji nie uszkodziłem czujników ( już na pamięć to umiem rozebrać i złożyć ).

Proszę o pomoc :( jestem załamany.