u nas trafia sie wiekszosc fur tych droższych i prestiżowych zwiezionych z USA przeznaczonych juz tam do kasacji a u nas "naprawionych" smutna prawda ale prawda czesto dodatkowo autko sie cofa i oczywiscie bezwypadek. Ja nie widze w naprawie takiego samochodu nic złego bo mozliwosci są duże a my polacy mamy też chęci naprawić da się dobrze ale raczej na to nie liczmy. I nie jest jeszcze bardzo źłe puki nie składa się samochodu z dwóch połówek Bo samochód w którym ingerowało /spawało się ważne elementy nośne jest bardzo niebezpieczny.Ale sprzedawanie komuś takiego poważnie nadszarpniętego samochodu opisując go za bezwypadkowy dodatkowo gratis z cofniętym licznikiem jest bardzo nie fer ale kto sie przyzna mało kto wtedy by kupił taki samochód i na tym właśnie polega problem. Często bywa że ktoś kupuje poważna puszke pandory.
Więc jeśli ktoś obawia się że trafi auto po stłuczce które będzie miało conajwyżej inny odcień koloru elementu niech sie nie zraża bo może kupić samochód cały pomalowany z równym kolorem elementów a składany z 2 albo i 3 aut i wtedy trafi o wiele gorzej.