Jeśli scenariusz jest taki jak opisujesz to jakaś paranoja. Jak widać tobie nie chodzi o pieniądze no i racja. Amortzatory nadawały się do regeneracji to też coś kosztuje. Ale w efekcie grabol chciał na amorach które wziął od ciebie zarobić a nie dał nawet głupich listewek w zamian które obiecał. Wszystko by było ok nie doszukując się tu tego komu się ten biznes opłacał a komu nie, gdyby kolega wywiązał się z umowy było by słownie i jak należy. Nie chodzi tu nawet o honor czy uczciwość bo to powinno być normalne w tej sytuacji a tu nawet tak nie. Nie wiadomo jak to nazwać sprawa dziwna. Ja też uwierzyłem kolegą z forum na słowo przy "interesach" mniejszych i większych naszczęscie to co jest oczywiste takie było. Szkoda że czasem są skrajności ludzie są różni. Właścicieli 7demek szczególnie E32 traktuje jak by to była moja rodzina niestety czasem trafiałem na oszołomów którzy E32 mieli chyba przypadkowo. Kilka razy nawet brałem części wysyłkowo nie widząc drugiego członka na oczy za darmo na zasadzie jak dana część mi będzie pasować to wyślę pieniądze a jak nie to odeśle. Dobrze że do tej pory odbywało się wszystko bezproblemowo. Wniosek taki jak następnym razem coś będziesz miał to to sprzedaj za mniej czy więcej żeby mieć pieniądze na inna rzecz. Gotówka za gotówkę zawsze się sprawdzi. Inne przypadki to już różnie niestety bywają elementy niesłowne.
ttrol dobrze to ujął najlepiej pasuje tu słowo świństwo i tyle.