Czy można to obciąc i naspawać nowy walec z gwintem M8 czy raczje nową osłone silnika szukać?
Częśc nr 1 http://www.realoem.com/bmw/showparts...89&hg=11&fg=10
Czy można to obciąc i naspawać nowy walec z gwintem M8 czy raczje nową osłone silnika szukać?
Częśc nr 1 http://www.realoem.com/bmw/showparts...89&hg=11&fg=10
spróbuj przyspawać śrubę i wykręcić mi się udało.
730
albo wkoło ułamanego gwintownika obciąć ze 2 mm wtedy będzie wystawać i go chwycić szczypcami i wykręcić
Ostatnio edytowane przez hektorek106 ; 26-10-2012 o 18:25
sławomir
ooo to moze było by dobre obciac wokoło 2mm. Ale czy np fleksem da rade?
A jak pożniej ten ubytek nadrobić aby zgadzały się wymiary fabryczne? Np dać podkładkę?
Poźniej zamierzam nagwintować to gwintownikiem M10. Zanim bede gwintował m10 to wiertłem 8mm rozwiercić bo chyba 10mm to bedzie za luźno?
Jak rozwiercisz wiertłem 10mm to gwintownik 10-ka Ci w dziurę wpadnie. Kilka gwintowników w życiu połamałem. Wykręcić kleszczami nawet po obcięciu będzie problem, ponieważ gwintownik jest twardy, ale kruchy, i w okolicach złamania może być więcej pęknięć i będzie się kruszyć. Flexem ciężko będzie Ci uciąć ( lepszy do tego był by np Dremel ). Przyspawać też będzie trudno ( najlepiej tig-iem ). W razie cięcia poszukaj jakiejś tulejki na dokładkę.
Edit: A jak głęboko wszedł Ci gwintownik???? I następnym razem jak będziesz gwintować to nie żałuj smarowidła jakiegoś i powoli.
Ostatnio edytowane przez krzysiek7er ; 26-10-2012 o 21:50
"W czasie deszczu gdy wiatr wieje, słychać Alfę jak rdzewieje."
Nieraz się udaje wykruszyć gwintownik, bo jak kolega wyżej napisał jest kruchy i kilka lekkich uderzeń i może wypaść. Ja jak raz złamałem to w lekkim podenerwowaniu rzuciłem robotę a znajomy w kilka sekund wyciągnął (wykruszył) gwintownik.
jaki rozmiar wiertła bedzie najodpowiedniejszy w tym przypadku do przygotowania pod nagwintowanie? I jaki powinien być skok śruby czy 1.25 jest standardem dla M10 czy moze 1.5?
A może da sięjakoś zrobic aby użyć ori M8?
Dla gwintu M10 skokiem nominalnym jest 1,5. 1,25 to już gwint drobnozwojny. W M8 standardowy skok to 1,25. Co do ułamanego gwintownika to masz kilka opcji. Po pierwsze spróbuj wykruszyć ułamany gwintownik (młoteczek, cienki punktak i trochę cierpliwości). Na co dzień pracuję w nierdzewnej stali i często mi pracownicy łamią gwintowniki w inoxie - wykruszanie ułomka zawsze działa. Rozwiercić się tego nie da bo gwintownik jest twardszy niż materiał, w którym utknął i zawsze Ci wiertło ucieknie na bok robiąc bałagan. Jeśli Ci się uda wykruszyć popraw otwór wiertłem 6,7mm i spróbuj nagwintować na ori. Jeśli otwór jest rozbity to rozwierć go na 8,4mm pod gwint M10. Jeśli nie jest możliwe zainstalowanie nadwymiarowej śruby pozostaje Ci założyć tulejkę redukcyjną helicoil np taką: http://allegro.pl/helicoil-tulejki-d...718074207.html . I wtedy masz ori gwint. Takie tulejki mają często od ręki w warsztatach zajmujących się naprawą głowic silnikowych - naprawiają w ten sposób zerwane gwinty świec, szpilek itp. Powodzenia w walce .
dzięki za info jestem w trakcie robót.
Jakim wiertłem rozwiercić rolkę napinacza żeby przeszła śróba M10. Rolka jest bardzo twarda i wiercenie zwykłym wiertłem do metalu nic nie daje.
Do usunięcia gwintownika użyłem Dremel'a i teraż się tak zastanawiam jak uzupełnic ubytek do stanu fabrycznego, nie musi być pieknie ale solidnie.