Czy można wykonać wymianę łączników stabilizatora naziemnie (czyli bez lewarka) przy skręconych kołach ??
Jeżeli tak proszę o wskazówki co może mnie zaskoczyć przy tej wymianie ?
Czy można wykonać wymianę łączników stabilizatora naziemnie (czyli bez lewarka) przy skręconych kołach ??
Jeżeli tak proszę o wskazówki co może mnie zaskoczyć przy tej wymianie ?
Pić trzeba ! Jeść można !
@olejus
ja wszystko robie naziemmnie, lewarkiem 2t :D :D :D
Pozdr.
Greg38
UWAGA! Pomagam poprzez forum a nie PW lub GG! Masz pytanie - załóż temat i prześlij link a postaram się odpowiedzieć!
http://7er.pl
http://bmw.n-sacz.pl
http://bmw-diag.pl
http://obd-can.pl
http://auto-diag.de
jesli chcesz robic naziemnie to najlepiej na kanale.Pod garazem tez ci sie uda,tylko musisz sie liczyc,ze bedziesz musial naciagnac stabilizator(łomem,albo jakąś rurą)
do tego nawet zwykły lewarek by się przydał - bez niego będziesz walczył jakimś łomem ze stabilizatorem ....
czasem gra niewarta świeczki - czasem wymiana w warsztacie łącznika to koszt ok 25 - 35 zł - wcale nie musi być markowy warsztat - cięzko spieprzyć ta wymianę.
Ogólnie bez lewarka może być cięzko wymienić no chyba że masz dużo pary w rękach :)
Olejus - zmeczysz sie niepotrzebnie. Z dolu odkrecisz - u gory problem. Im wieksze kola tym wiekszy problem. Rzeczywiscie nawet marne warsztaty Ci to zrobia i mysle ze 50 PLN za wymiane obu to juz sporo
No chyba ze z kims sie zalozyles ze da rade :hah:
ja za kazdym razem robie sam,a nie jestem pudzian.NIe trzeba sila tylko sposobem.Nie jedz do warsztatu-50 zeta na skrzynke bedziesz mial :D
Heh Panowie, ja kiedyś oddalem na wymieną lącznika a innym aucie i co spieprzyć sie niby nieda a jednak, chłopaki uszkodzili osłonke(gumowa), niedokręcili, i znikneła jedna sruba w kole:). I co wszystko można spier... .Gwarantuję wam że jak będa mieli zły dzien to nawet koło wam źle napompują.
Podstawowa zasada jakiej ja się trzymam przy E38, "Chcesz zrobić dobrze zrób to sam" Nigdy nie oddam auta do warsztatu, bynajmniej nie e38. Jak niemacie narzędzi, kurde panowie kupcie je sobie przydadzą się na przyszłosc i to co w narzedzia i tak wydalibyscie na "pseudofachowca".
Pozdrawiam
masz racje, a tym bardziej przy wymianie lacznikow. to jest takie banalne jak wymiana kola! :D
a w warsztacie zaplacisz wiecej niz te laczniki warte!
nie no lewarek mam ... co prawda TOYA ale do 2 ton :D ... wielkie dzięki
Pić trzeba ! Jeść można !