Witam!

[Ronin]

Zimowe wieczory, inspiracja pomysłem Kolegi 55Łukasz, wolna i niezagospodarowana przestrzeń, a także chęć umilenia podróży pasażerom tylnej kanapy, skłoniły mnie to zrobienia małego gadżetu, który idealnie wkomponował się w schowek tylnego podłokietnika. Prekursor tego rozwiązania skłonił mnie do refleksji na ten temat ulepszenia jego koncepcji. Po przemyśleniach, doborze odpowiednich komponentów :D i pracy własnej powstał taki oto gadżet:









Ale od początku. Zastanawiałem się, jakiego wypełnienia użyć, by butelka i kieliszki były unieruchomione, a także, by w razie potrzeby zachować pełną funkcjonalność tylnej kanapy. Idealny okazał się styropian. Jest wdzięczny do modelowania oraz zapewnia dobre trzymanie również wtedy, gdy podłokietnik jest złożony, a z tyłu siedzą trzy osoby. Nic nie trzeszczy ani nie brzęczy, czyli tak jak być powinno.

Po krótce. Do wykonania całości potrzebne nam są:
- Flaszka - zdecydowanie najdroższy z elementów projektu :P U mnie wybór padł na Ballantine'sa ze względu na wymiary, które dość mocno nas ograniczają. Butelka jest płaska i szeroka, można ją zatem fajnie wkomponować,
- Kieliszki - szklaneczki nie wejdą, a i kieliszki w najszerszym miejscu mogą mieć zaledwie 4,5 cm. szerokości,
- Styropian,
- Znajomości w pracowni modelarskiej - wnęki na butelkę i kieliszki wycinane były rozgrzanym drutem, co gwarantuje, że styropian w tych miejscach się nie kruszy,
- Materiał potrzebny do obicia styropianu - ja użyłem dwóch rodzajów obicia. Jedno, będące bezpośrednio na styropianie jest grubsze, by całość była miękka w dotyku. Materiał ten jest pikowany i podbity cienką gąbką. Dopiero na niego nałożony jest materiał wykończeniowy, w moim przypadku coś a'la plusz lub welur,
- Szpilki i zszywacz tapicerski - klej, który kupiłem przebijał przez materiał, dlatego użyłem go wyłącznie do podklejania, a nie klejenia całości,
- Czas, chęci i troszkę manualnych umiejętności.




Poniżej kilka fotek z przebiegu prac:


















Wspomnianym wyżej, miękkim materiałem wyściełane zostały dna wnęk na kieliszki i butelkę oraz przód, widoczny po otworzeniu podłokietnika. Boki wnęk natomiast zostały podklejone i obite materiałem wykończeniowym. By wzmocnić połączenie boków wnęk i przodu, oba materiały zostały ze sobą zszyte.


Całość w samochodzie prezentuje się tak:











Jak wspomniałem wyżej, podłokietnik można swobodnie zamknąć, złożyć, a schowane w nim elementy, od góry, trzymane są przez pokrywę podłokietnika. Ważna rzecz. By całość była możliwa do zrobienia, konieczne jest posiadanie "grubego" podłokietnika, do małego możemy sobie zaledwie włożyć piersiówkę ;p


Reasumując. Z wykonania jestem zadowolony. Czysto, schludnie, kanapa jest w pełni funkcjonalna, a zdziwienie pasażerów bezcenne :) Ot taki gadżet. Podłokietnik i tak zawsze był pusty, a teraz przynajmniej coś jest w nim schowane.

Pozdrowionka!