Auto nie ma totalnie mocy, nie może ruszyć z miejsca do przodu. Po odpięciu przepływki gaśnie, po zapaleniu już z odłączoną znacznie nabiera na mocy, jednak na ludzi czuć takie jak by bicia na silniku co kilka chwil. Przepływomierz chyba raz sobie działa a raz nie. Ale to chyba nie jest powodem moich porannych wstrząsów?