Nie da się odkręcić śrub, tak mocno siedzą. Nie mogę żadnej od góry odkręcić wiec co dopiero tych na dole.
Zasadniczo mógł bym ściągnąć kolektor, mam gaz ale w sumie nie ma aż rak wiele roboty jak by się wydawało, tzn trochę jest no ale.
Jak ściągnąć listwę wtryskową, trzeba to robić osobno czy można z kolektorem? Jak z paliwem, nie zacznie się lać?
Jakie macie pomysły na umycie kolektora? Woda i płyn?
Ostatnio edytowane przez Piotr_R ; 25-10-2012 o 15:26
wiem ze nie ma duzo roboty, i tymbardziej polecam sciagniecie kolektora :) najpierw odkrecasz wiazke w plastikowych obudowach, trzymaja sie po 1 lub po 2 sruby na strone, pozniej nakretki od listwy wtryskowej i mozesz ja sciagnac razem z wtryskami , nie odpinajac od przewodow paliowych, podczepic do czegosc zeby nie wadzila, i dalej musisz odkrecic weze zasilajace listwy wtryskowe LPG , po uprzednim zakreceniu zaworu na butli jesli masz taka mozliwosc, no i juz dalej nic nie bedzie stalo na przeszkodzie, czysta formalnosc :) uszczelki pod kolektor ssacy sa dosc porzadne wiec nie musisz martwic sie o nowe.
Właśnie skończyłem operacje rozbiórki, ilość odkrytego piasku, skruszałych przewodów, nasadek na klucze od 8 do 15, opaski i wiele innych pozostałości po poprzednich właścicielach.
Wszystko ściągnięte, przyznam że robota dla 2 osób, samemu ciężko fizycznie wyciągnąć kolektor. Uszczelki zostawię stare, gdyż są w dobry stanie wymienione w 2008 przy zakładaniu gazu. Przetrę je benzyną żeby lekko zmiękły. Kolektor cały w oleju, odma w stanie mocno olejowo, nagarodym, przewód idący do niej pod kolektorem w ogóle na niej nie siedział, (chodź teraz zaczynam się zastanawiać jak go założę (ale to na jutro) śrub ob odmy nie szło odkręcić nawet ze zdjętego kolektora, nawet z przedłużką. Więc je potraktowałem fleksem, odma zeszła, a gwinty śrub wyszły już same w palcach, jutro wymienię na zwykłe śruby 10. Generalnie dla mnie taka zabawa to już poziom hard i jestem w wielkim szoku, że udało mi się to zrobić w około 45 minut.
Myślę, że po tych zabiegach auto będzie nie do poznania. Przy okazji poprawię kilka przewodów wodnych za kolektorem bo widzę, że niektóre opaski ocierają o inne przewody i w sumie gdybym tego nie zrobił przetarły by inne przewody, co nie było by miłe.
Grzesiu dzięki za mobilizacje do wykonania tej roboty a nie załatwienia tego tylko wymianą membranki.
Myślę, że spokojnie zaoszczędziłem dziś jakieś 300 zł za robociznę. Już nie mówię o tym, że żaden mechanik by mi tak wszystko ładnie nie wytarł, przetarł, odkurzył :)
Zdjęciu obrazu nędzy i rozpaczy
Ostatnio edytowane przez Piotr_R ; 25-10-2012 o 17:42
no.. i to sie ceni :) czasem trzeba wsadzis troche serca w autko , aby ono sie odwdzieczylo:) ale nie mow ze to robota dla 2 osob, bo ja caly silnik wyciagnalem sam, wymienilem wszelkie uszczelki i wsadzilem ;-) czasem tak sie zdarza, ze jakies sruby trza uciac i wymienic, to nie sa nowe auta :) w kazdym razie gratuluje i czekam a relacje,nie zapomnij obejzec serwa i tego przewodu, jak masz teraz wiecej miejsca
Jestem ciekaw. jak to u ciebie będzie po wymianie tej odmy, u mnie jak narazie wszystko okej, auto po odpaleniu przy takiej temperaturze jak dziś ok 8 stopni C chodzi tak jak powinno a wcześniej poniżej 10 stopni C zaczynały sie kabarety, nie wspomne już o temperaturach minusowych
No więc tak, wszystko ładnie pięknie złożone ideał wracam do garażu napić się czegoś a tam taka czarna plastikowa rurka, chwila zastanowienia i nagle w głowie głośne przeszywające ku**a ! Element idący przez sam środek kolektora ssącego...
2 godziny później...
Wszystko na swoim miejscu no to palimy, pierwszy raz zgasł, drugi też oraz trzeci, myślę, próbuje, może po czyszczeniu, zostały jakieś papiloty papiery, powietrze, musi przepchać, no więc palę i gaz do 3-4 tyś potrzymałem chwile puściłem, i co? Trzepaczka jak by autem kołysała grupa psełdokibiców, śmieciowe obroty na poziomie 300-400, i głośne stuki, podchodząc do silnika odniosłem wrażenie, że łańcuch od strony pasażera obiją co jakiś czas o pokrywę zaworów, czy to możliwe? Przestawiony rozrząd? Jak tam jest łańcuch oraz hydrauliczna regulacja zaworów, skąd luz?
Ale idąc dalej nie dało mi to spokojnie, stuki ustały, pozostało trzepanie, biorę plaka psikam na kolektora ssącego a elementu za przepustnica i co? Obroty na chwile się podniosły, silnik przestał wibrować.
Jakieś propozycje?
Ps. od odmy idą dwa otwory jednym idzie rurka do zbiornika podciśnienia a drugi otwór? Trzeba zaślepić, odsłonić czy jak?
ewidentnie zle cos poskladales/czegos nie podlaczyles :) nie pamietam juz co dzie idze , ale nie powinienes miec wiekszych problemow z tym.
Odpal silnik, otworz maske, i dawaj gaz na przepustnicy, bedzie glosny dzwiek zasysanego powietrza , bo na bank jest nieszczelnosc, ale nachylaj sie i sluchaj skad mniej wiecej ,powinienes znalezc , moze listwe wtryskowa zle przykreciles albo kolektora nie dokreciles jakims sposobem ?
Lewe powietrze wpada przed kolektorem, to już zlokalizowałem. Jednak to poranne trzepanie, strzały i dźwięki, to obijanie się łańcucha o obudowę. Tylko dlaczego, luźny łańcuch, przestawiony rozrząd?
Jutro rano o ile śnieg mnie nie zablokuje odkręca przepustnice oraz ten element za nią gdyż właśnie tędy dostaje się lewe powietrze. Nie mam tej uszczelki która tam idzie, więc posadzę to na silikonie wysoko temperaturowym, a troxy zmienię na normalne śruby 10.
jesli rozbierales caly kolektor no to calkiem mozlie ze tamtedy leci... co do pukania... lancuch jest napiany cisnieniem oleju, olej pobiera ze smoka pompy olejowej, rozrzad jakby sie przestawil to juz nie odpalilbys, to nie pasek ze przeskczy o zabek. Lancuch jak przeskoczy to tylko raz, a zawory bedziesz mogl oddac na szrot ;) moze masz juz slizgi wyrobione , a resztki plastikwych nakladek, z szyn prowadzacych ,zostaly zasane przez smok oejowy, przypychajac go i jest male cisnienie oleju, ale w takiej ewentuanosci, palilaby sie lampka od oleju i wyskoczylby komunikat wiec watpie i w takie rozwiazanie. Dojdz do ladu z kolektorem, upewnij sie ze wszystko jest szczelne, i bedziemy dalej myslec.
Kuźwa i nie łapie lewego powietrza na łączeniu kolektora tylko z przodu kolektora przed tą aluminiową rurką, która idzie do odmy, czy tam może łapać lewe powietrze i go trzepać ?! Jak to cholerstwo uszczelnić?
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem