Najlepsze to są wypowiedzi typu: "Paaanie, kiedyś nie było zimówek i też się jeździło". Mądrość tej wypowiedzi potwierdzają setki filmików z YT, głównie z genialnymi amerykańcami, którym nie mieści się w głowie, że ich wspaniały pick-up może wpaść w poślizg jak spadnie trochu śniegu. Bo przecie mają napęd (a i to, o zgrozo, nie zawsze), na 4 buty... Jakby to powiedział Kapitan Bomba: "tempe ch***"
Ja zimówkom mówię stanowcze tak, ale nie życzę sobie, że państwo wmawiało mi co jest dla mnie lepsze, kiedy, jak i dla czego mam je zakładać, a tymbardziej żeby doiło kasę z kolejnych absurdalnych mandatów. To samo myślę o obowiązku zapinania pasów i mandatami z tym związanymi.
A co do "xenonów", to święte słowa, mogli by zabrać się za tych oszołomów co wsadzają do Escortów 8000k bez samopoziomowania... :/ Generalnie zauważyłem, że im gorsze i bardziej rozpieprzone auto, tym mocniejszy i bardziej oślepiający zenon :] Może to jest jakaś form kamuflażu, zasłony dymnej/świetlnej, żeby tego paździerza nie było widać :)