Ja nie mam metaliczego dzwieku - a katow tez nie mam.

W pierwszy dzien po przerobce - jeszcze w warsztacie tez bylem zalamany.

Ale na zewnatrz efekt juz inny - lepszy.

Tak mi sie wydaje ze po uplywie czasu sie lekko uspokoil - znaczy uciszyl i teraz pieknie mruczy.


Sebek

p.s. dawaj fotki, robile zdjecia w czasie przerobki ?