Chłopaki nie kłóćcie się - jak sprawa pilna to wiadome, że się dzwoni albo bierze co akurat jest.
Ale jak można się spokojnie przygotować do planowanej akcji (i nie mówię trylko o samochodzie, bo można przecież pytać w hurtowni budowlanej o cement czy płytki), to co szkodzi zrobić rozeznanie?
Ja raz kupiłem na Silesia Parts jakąś część i cenowo było ok i porównywalnie z innymi sklepami. Ale w tym przypadku np. mają wysoką cenę. Wolę te pieniądze przeznaczyć na majstra, który będzie te rurki instalował (zamiast samemu to robić) albo na lody, na kwiatek dla żony, czy może na trzeci filar..
I jestem podobnego zdania - jednym razem klient kupi coś drobnego, a innym razem przyjdzie po grubsze rzeczy i zostawi tysiaka.
No i nie wyobrażam sobie dyktowania tych wszystkich numerów OE i zapisywania ich cen na kartce. Niech zrobi to sprzedawca, jeśli mu zależy na kliencie. Taka praca.