ja opowiem odnośnie silnika m60. Kiedy zrzuciłem kolektor w celu wymiany uszczelek pomyślałem że odłączę odmę od kolektora i wypuszczę ją na zewnątrz wężem tak tez zrobiłem jeden koniec węża był połączony jak w oryginale do dekla rozrządu a drugi leżał sobie na skrzyni, otwór w odmie z tyłu silnika został zaślepiony. Niestety po odpaleniu silnika z węża zaczął lecieć dym i silnik kulał na wolnych więc podłączyłem odmę z powrotem teraz pytanie czy to normalne, bo moim zdaniem nie. W m50 miałem tak zrobione tam odma szła od dekla zaworów do rury przed przepustnicą , otwór w przepustnicy zaślepiłem a wężyk sobie wisiał i nic z niego nie leciało.