walczę walczę i zwalczyć nie mogę. Na początek co juz zrobiłem : test kompresji, wymiana przepływki, wymiana odmy razem z uszczelką, wymiana uszczelki pod przepustnicą, wymiana sond lambda obu. Wszystko nowe orginały. Wymiana świec (ngk) wymiana gumek na cewkach próba wszystkich cewek podmiana na dwie nowe z adaptacją parami kolejno wszystkie cylindry resety kompów od benzyny i od gazu sprawdzanie szczelnosci dolotu break cleanem czy gdzies nie bierze mimo wszystko lewego powietrza. wymiana wszyskich uszczelek miedzy kolektorem ssącym a głowicami. Gdzies na bimmerforums znalazłem jeszcze ze jakis faszysta regulował przepustnice bo miał złe wartości pobieranego powietrza na postoju chodzi mi o wartość jaką krokowiec musi dołożyć wyregulowałem faktycznie wartość mieści sie juz w normie 1-20 jest około 3,5. na teście na inpie wywala głównie 6-ty cylinder ale i czasem 8 albo i jak długo poturlam sie bez czyszczenia błedów to i 5-ty plus wszystkie pyszności poboczne czyli lambdy katy i missfajery. Pytanie jak dalej walczyć z zakażeniem ? na zimno raczej nie ma telepania na ciepło jest raz albo nie a po regulacji przepustnicy prawie cały czas, co ciekawe jak sie telepie to w przypływie adrenaliny odkryłem ze przegazówka na neutralu do odcięcia i potrzymanie tak 2 -4 cykle odcinki pomaga na jakiś czas wartości w inpie spadają poniżej tysiąca chodzi dobrze nie idealnie ale nie telepie. wszystkie czujniki sprawne temperatury śmury inne położenia przepustnicy .... ktoś ma jakieś pomysły o co moze chodzić co sprawdzic gdzie jak poco ?