Zgadza się - jest zakurzona od wewnątrz :)
Niestety mam dużo większy problem, mam taką nieszczelność dolotową że silnik nie chce chodzić z podłączoną przepływką i syczy jak nie powiem co :P Co więcej, ściągałem dolot drugi raz, na nowo wszystko ułożyłem, przesmarowałem warstwą silikonu gumy między kolektorem a głowicami i nadal syczy. Śruby od kolektora dokręcałem wg. kolejności w TISie i na 26Nm, kilka z nich się bardzo dziwnie obraca. Takie jest uczucie jakby zaraz miał strzelić gwint ale to się nie dzieje. Szpilki się nie obracają. Sprawdzałem też wtryskiwacze których nie ruszałem, raczej nie widzę jak mogły się wysunąć szczególnie że szyna paliwowa jest bardzo sztywna.
Trochę mi ręce opadły ale przynajmniej modyfikacja przepustnicy się udała - bardzo lekki i czuły pedał gazu a nie to charakterystyczne dla tego silnika drewno.
Jak ktoś ma jakiś pomysł to chętnie posłucham ale jutro raczej będę wiózł do mechanika bo trzeci raz tego ściągać nie będę. Może mechanikiem nie jestem ale ignorantem też nie i nie ogarniam jak możliwa jest taka nieszczelność przy starannym złożeniu tego do kupy.
edit: Już ogarnięte. Jakby ktoś kiedyś ściągał dolot to niech pamięta że na samym końcu jak już kolektor jest na miejscu trzeba wbić aluminiową rurę która idzie między Vką do odmy:D Można to robić od przodu. Zastanawiałem się co ta rura tam robi i czemu jest luźna :D Przy ściąganiu kolektora w ogóle jej nie dotykałem, jakoś sama się zsunęła dlatego nie wpadłem na to że coś trzeba po jego założeniu jeszcze wepchnąć.