Cytat Zamieszczone przez technics Zobacz posta
Wiem ze sie bedziecie ze mnie smiac ... U mnie w e38 caly zawias zrobilem na SRL line czy jakos tak , fenomenalnie sie jezdzilo no i 2 lata zadnych luzow i tak auto sprzedalem . Teraz w e65 idac tym samym tropem tez dalem z przodu cale zawieszenie srl line . Na razie mam nalatane na nich dopiero jakies 8 tys wiec nie moge sie wypowiedziec ale mysle ze bedzie ok . Brat ma 7 er e38 i smiejac sie ze mnie zalozyl cos wyzszej klasy jaki byl smiech jak podnieslismy auto po 2 miesiacach i juz byly popekane gumy na drazkach stabilizatora .

Powiem tak za caly kaplet wachaczy dalem 650 zl czyli praktycznie cene niecalych 2 wachaczy " lepszej jakosci " . Ja jestem zadowolony i polecam tym bardziej ze wymiana wachaczy w zawieszeniu przednim to przeciez 1 godzina roboty . A co do tego gowna Meyle to niepolecam nikomu . Czego bym nie kupil to zawsze shit tj kupilem pompe wody , pojezdzilem na niej 2 dni i tez mialem drazek srodkowy kierowniczy w e38 tez sie bardzo szybko rozlecial .
Tu sie nie ma z czego smiać! Ori czu china....kwestia umiejętnosci jazdy, a tym bardziej 7er. Waga robi swoje i jak sie lata po przejazdach kolejowych z pedałem w podłodze i załadowanym autem, to mnie to nie dziwi. Ja zaryzykuje, juz kiedys dałem za zawias Meyle HD 1300zł (e34) i po kilku tysiącach umarł 1 wachacz. Co do wachaczy ktore chce kupic to sprzedajacy wczoraj tzn 11.12.2012 powiedział mi ze rekalmacja jest na rok bez limitu kilometrów, po wczesniejszej rozmowie telefonicznej z działem reklamacji nie trzeba nawet odsyłac uszkodzonego wachacza (żeby auto nie stało na kolckach) wysyłaja zaraz nową cześć, i czekają na reklamowaną. A co do zwrotów to 3 reklamcje na 4 lata w tym z e38 zero, więc albo wytrzymuja normalna eksploatacje, albo ludzie nie maja czasu reklamować:D