Też tak myślę. Przód będe wymieniał cały, tył jest już zrobiony, amortyzatory też. A z częściami to ruletka, moje wahacze teknorota czy jak mu tam wytrzymały 3 lata, ponad 70 tys km ciężkich polskich dróg, a drążek środkowy który też był wymieniany 3 lata temu też teknorota nadal jest nietknięty łączni z końcówkami. I gdzie tu jest haczyk? o co tu biega? :-)