No niestety...dzisiaj uwaliłem się pod dno i mocowań na klamry z gumami nie ma...zatem odpuszczam sobie na jakiś czas zabawę ze stabilizatorem z uwagi na to,że sam tego w Norwegii nie ogarnę...trzeba przyspawać uchwyty a tutejsi fachmani skaleczyli by mnie troszkę finansowo.Temat wznowię jak będę w Polsce...tam ogarnę to bez najmniejszego problemu.Pozdrawiam.