Kupując 7kę miałem zamiar zagazować. W końcu spory czołg z niemałym agregatem, zatem i spalanie powinno być spore. Tymczasem od zakupu minęło około 2 tyśki dziurawego asfaltu i miłe zaskoczenie: średnie spalanie 95-tki z trasy i miasta wyniosło za poprzednim tankowaniem 12,3 l/100km (przewaga trasy, ale w korku od W-wy nad morze), a dzisiaj 11,6 l/100km (powrót znad morza i miasto). Jak dla mnie rewelacja. Oczywiście z nikim się nie ścigam - nie muszę na szczęście udowadniać, że auto jest szybkie :P Sporo daje tempomat, którego używam non stop ze względu na chwilową niepełnosprawność. Zatem nie będzie podtlenku propanu w mojej trzydziestcedwójce. I basta :hah:

No chyba, że benzyna będzie po 8PLN :x

Oszczędności życzę.