Ale ja nigdzie nie pisałem, że LPG to wstyd. Po prostu podzieliłem się swoimi odczuciami co do spalania mojej 7ki. Gdyby nie fakt, że za 2-3 miesiące przesiądę się z powrotem do służbowego plastika, to Stag300 już by siedział. Potem 7ka przejdzie na zasłużoną emeryturkę i będzie służyć jako auto rekreacyjne i weekendowe, a do tego nie ma co zakładać instalacji za blisko 4tyśki.
Ukłony dla oszczędnych.